Zasada „trzech kolorów” – jak tworzyć takie stylizacje?
data publikacji: 10.01.2019 r.
data aktualizacji: 13.11.2024 r.
Dlaczego tylko trzy kolory?
W myśl jednej z modowych zasad, nie powinno się nosić w jednym stroju więcej niż trzy kolory. Skąd ta zasada? Nadmiar barw często sprawia, że stylizacja wygląda kiczowato i brakuje jej motywu przewodniego, który określa charakter stroju. Oczywiście, nie każda wielobarwna stylizacja jest zawsze w złym guście, niemniej potrzebne jest duże wyczucie stylu, by końcowym efektem nie była mało atrakcyjna pstrokacizna.
Dlatego właśnie tak często zaleca się ograniczanie do trzech kolorów, niemniej sama redukcja liczby barw to jeszcze za mało, by mówić o udanej stylizacji. Należy jeszcze odpowiednio te kolory dobrać. Ograniczona liczba odcieni nierzadko sprawia, że strój wydaje się nudny, bądź też barwy połączone są tak, że nie współgrają ze sobą. Jak to zmienić?
Kolory dobieramy według prostej formuły: kolor główny plus kolor bazowy plus kolor dodatkowy. Kolory bazowe to zazwyczaj odcienie neutralne, jak beż, szarości, biel, oliwkowa zieleń. Kolor główny powinien być dość wyrazisty, bo to właśnie on będzie nadawał ton całej stylizacji – to może być na przykład czerwień, pomarańcz, fuksja, w przypadku eleganckich stylizacji sprawdzi się między innymi nasycony granat, koniakowy brąz, bordo, oberżynowy fiolet. Kolory uzupełniające powinny ładnie kontrastować z resztą stroju, jeśli więc kolorem wiodącym jest mocna czerwień, ciekawym uzupełnieniem będzie na przykład chłodny, pastelowy róż albo turkus.
Jak wybrać kolory dla siebie?
Kolorem głównym może być dowolny odcień, żeby jednak stylizacja wyglądała naprawdę efektownie, warto sięgać po odcienie pasujące do danego typu urody. Zimy powinny wybierać bardzo wyraziste odcienie, jak fortepianowa czerń, magenta, szmaragdowa zieleń. Typy letnie przeciwnie, tutaj lepiej sprawdzą się takie barwy jak lawendowy fiolet, morska zieleń, pudrowy róż, przydymiony błękit. Dla wiosen i jesieni najlepszym kolorem wiodącym jest ciepła zieleń, nasycony brąz i energetyczna, ale nieco stonowana czerwień.
Przy doborze kolorów dodatkowych warto korzystać z koła barw, to najwygodniejsze narzędzie do tworzenia udanych kontrastów. Jeśli kolor podstawowy to w miarę spokojny odcień, jak na przykład zgaszone bordo, wolno wprowadzić do stroju coś żywszego, jak kobalt lub słoneczna żółć, z kolei barwy mocno nasycone dobrze jest tonować jaśniejszymi odcieniami, łącząc na przykład czerwień z jasnym błękitem.
Kobiety o delikatniejszej urodzie powinny unikać ostrych kontrastów, jak chociażby klasyczne zestawienie bieli z czernią. Tego typu połączenia zawsze warto załagodzić spokojniejszym kolorem – przykładowo, jeśli kurtka jest czarna, a bluzka biała, można do kompletu założyć długą, szeroką spódnicę z błękitnego dżinsu albo koralowej dzianiny. Natomiast kobiety o ostrzejszych rysach muszą się wystrzegać nadmiaru mdłych kolorów – pastele sprawdzą się głównie na dodatkach, a nie jako kolor podstawowy. Ta zasada dotyczy także kolorów bazowych, bo choć neutralne odcienie pasują każdemu, to ważna jest także aranżacja – przykładowo, dla zimy świetne będzie połączenie czerni z bielą, ale dla lata znacznie korzystniejszy jest miks czerni z szarościami, dzięki czemu kontrast barw jest wyraźnie mniejszy.
Najciekawsze połączenia
Jest kilka sprawdzonych zestawów wykorzystujących zasadę „trzech kolorów”. W przypadku czerwieni jako koloru wiodącego, w roli barw uzupełniających najlepiej sprawdzi się biel i czerń, biel i szarości, biel lub czerń z odrobiną żółci. Do niebieskiego pasuje przede wszystkim żółć, pomarańcz, zieleń albo jaskrawy róż, na kolory bazowe warto wybrać biel, granat, brąz lub ciemne szarości.
Kolor różowy bardzo dobrze łączy się z dodatkami niebieskimi, jasnozielonymi i żółtymi, odcieniem spinającym może być szary, jasnobrązowy, granatowy, dla brunetek idealny będzie biały albo czarny. Zieleń najładniej wygląda na tle bieli i czerni, żywsze odcienie można łączyć z szarościami, a na dodatkach doskonale sprawdzi się żółć albo fiolet.
Jeśli zaś chodzi o kolory bardzo wyraziste, jak neonowa żółć czy fuksja, to najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie otoczenie takich barw odcieniami neutralnymi, na przykład czernią i bielą albo granatem i bielą. Rolę dodatkowego koloru pełnić może także wzór wykorzystujący neutralne odcienie – przykładowo, do żółtego swetra można założyć spodnie w biało-czarną kratę, czarne szpilki oraz czarną torebkę, a do różowej sukienki świetnie pasować będą cieliste szpilki oraz elegancki żakiet w klasyczną pepitkę.
Trzy neutralne barwy
Reguła „trzech kolorów” znajduje zastosowanie także w przypadku stylizacji opartych wyłącznie o barwy neutralne. Choć kolory z tej kategorii można dowolnie ze sobą łączyć, to najlepsze wrażenie robią stroje tworzone według tej zasady – stylizacja zachowuje swój neutralny, elegancki charakter, lecz nie wydaje się nudna i bezbarwna.
Tworzenie stylizacji zaczyna się od wyboru koloru głównego. Warto sięgnąć po najbardziej twarzowy, neutralny odcień – dla szatynek idealny jest granat lub chłodny szary, blondynki o ciepłej urodzie mogą wybrać jasny, nasycony brąz, na przykład odcień camelowy, brunetkom pasuje czerń. Kolorem bazowym może być biel, beż, jasny brąz, jasne szarości, na barwę uzupełniającą wybieramy odcień, który będzie dość wyraźnie kontrastował z kolorem głównym. Bardzo dobrze łączy się na przykład czerń z koniakowym brązem, czerń z bielą, szary z granatem, błękit z bielą, ciemny brąz z bielą, granat z jasnym beżem.
Jasne odcienie warto od czasu do czasu zastąpić spokojnymi pastelami. Doskonale spisują się one w roli neutralnego tła, ale mimo wszystko wprowadzają do stylizacji odrobinę koloru, co ożywia strój. Przykładowo, brązowe sukienki wizytowe można połączyć z bielą i pudrowym różem, do granatowego garnituru pasuje biały top oraz czółenka w odcieniu miętowej zieleni, do czarnej spódnicy i białej koszuli można założyć szpilki w odcieniu maślanej żółci.
Znowu przydadzą się klasyczne wzory, jak pepitka, paski bretońskie, geometryczna kratka, panterka. Idealnie pasują do tych stylizacji, które są mniej kontrastowe – przykładowo, spodnie są granatowe, bluzka ciemnoszara, a buty w szaro-białą krateczkę vichy. Natomiast gdy taki wzór jest motywem wiodącym w stylizacji, kolorem uzupełniającym może być jeden z odcieni obecnych na wzorze, a kolorem bazowym jakiś ciekawy, neutralny odcień – gdy sukienka jest w biało-brązowy deseń, zakładamy do niej brązowy żakiet oraz pantofle w odcieniu oliwkowej zieleni.
Zestawy blokowe
Na drugim biegunie są stylizacje wykorzystujące same żywe kolory. Tworzy się je na podstawie koła barw. Jeśli wybierzemy na przykład odcień czerwony, to idealnie pasować będzie do niego żółty oraz niebieski albo jasnozielony oraz morski niebieski, do zieleni dodajemy zgaszony fiolet i dyniowy pomarańcz albo ciemną czerwień oraz fiolet wpadający w róż.
Jeżeli taki zestaw wydaje się zbyt jaskrawy, wystarczy jeden z kolorów zastąpić czernią albo bielą. Innym polecanym rozwiązaniem jest zamiana żywego odcienia na kolor bardziej zgaszony – przykładowo, zamiast klasycznej czerwieni mamy odcień łososiowy, na bazę wybieramy przydymioną żółć i odrobinę mocnego niebieskiego na dodatki.
Więcej niż trzy
Zasada „trzech kolorów” jak najbardziej może być złamana. Kiedy się to sprawdza? Na przykład przy bardzo subtelnych i podobnych do siebie kolorach. Mamy na przykład czarną spódnicę, pastelowy, żółty top, kurtkę w odcieniu świerkowej zieleni, ciemnobrązowe buty i czerwoną torebkę – kolorów jest w sumie pięć, ale zieleń i brąz bardzo przypominają czerń, więc nie jest pstrokato.
Stosowanie różnych odcieni jednego koloru to także sprawdzony sposób na ożywienie stroju. Jest na przykład biała bluzka, brązowe spodnie, ciemnofioletowe buty, jasnoróżowa kurtka i torebka w odcieniu fuksji – choć odcienie różu i fioletu wyraźnie się od siebie różnią, to dzięki temu, że są z jednej palety barw, całość pozostaje harmonijna.
Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.