Trendy jesień-zima w sezonie 2015/2016
Powtórka z historii
Ostatnie sezony w świecie mody śmiało można określić jako sentymentalną podróż. Projektanci chętnie szukali inspiracji dla swoich projektów w minionych dekadach. Był już powrót do szalonych lat 70-tych, nawiązania do ostatniej dekady XX wieku, a dzisiaj najwyraźniej na topie jest dekada disco, neonowe kolory, szerokie żakiety, odważny makijaż, wyzywające fryzury, wyrazista biżuteria, sportowa elegancja. Po prostu lata 80-te. Balansowanie na granicy kiczu, ale ciągle w dobrym stylu. Inspiracje? Młoda Madonna, Cyndi Lauper i nieśmiertelna Alexis z dynastii.
A jeśli damskie wzorce to dla nas za mało, warto podpatrzeć, jak nosili się panowie z Miami Vice – zapożyczenia z męskiej garderoby będą tej jesieni jak najbardziej na tak. Idealny wybór to szerokie spodnie i takaż sama luźna marynarka, obowiązkowo w mocnym kolorze. Nie trzeba się martwić za długimi rękawami i nogawkami, bo w nowym sezonie modne będą właśnie takie za duże ubrania.
Maksi obowiązywać będzie zresztą nie tylko w przypadku garniturów, ale praktycznie każdej części naszej garderoby. Jeśli płaszcz, to koniecznie sięgający kostek, jak sukienka, to najlepiej ciągnąca się po ziemi. Upodobanie do ciuchów wyglądających jak skradzione starszej siostrze promuje między innymi Chloé.
Kobieta pracująca
Wspomniane wyżej, o kilka numerów za duże garnitury, będą numerem jeden biurowej mody najbliższej jesieni. Dobrym wyborem będzie też spódnica z żakietem, ale znowu – nie da się uciec od przesady. Spódnica ma być dopasowana, wąska, o kroju ołówkowym, z niedużym rozporkiem z tyłu, za to marynarka, jak przystało na lata 80-te, ma być bufiasta, z poduchami w ramionach, mocno ściągnięta w pasie. Biurowe kostiumy mogą być jednokolorowe lub zestawione na zasadzie kontrastu, np. biała marynarka plus bordowa spódnica.
Kilka domów mody, między innymi Acne i Miu Miu, jako alternatywę dla neonowych garniturów proponują bardziej stonowaną kratę, w stylu brytyjskim. Kraciasty żakiet ze spodniami uzupełniamy dodatkami w stylu vintage, kraciastymi apaszkami i szalami, kaszkietami w kratę. Nie musimy obawiać się przesady (w końcu to lata 80-te!), kraciasty wzór może się pojawić na wszystkich częściach naszego stroju – im więcej, tym lepiej.
Kobieta aktywna
Lata 80-te były dekadą dedykowaną kobietom aktywnym i do takiego wizerunku wrócili projektanci. W czasie wolnym wyglądamy tak, jak byśmy właśnie wybierały się na zajęcia aerobiku do Jane Fondy. A więc:
- błyszczące leginsy,
- kolorowy dres,
- elastyczna opaska na głowie,
- neonowe adidasy,
- wielobarwne getry.
Bluzę od dresów nosimy niedbale przewiązaną w pasie, nie mamy też oporów, by na sportowe wdzianko zarzucić wyjściowy płaszcz albo futro. Gdziekolwiek się nie wybieramy, sportowy strój łączymy z biżuterią, i to taką mocno widoczną. Najbardziej pożądane dodatki to wielkie, plastikowe, kolorowe bransoletki, bazarowa sztuczna biżuteria, szerokie paski. Plus makijaż, ostry i wielobarwny.
Interesującą propozycją na wolny wieczór są także jednoczęściowe kombinezony, stylizowane na odzież roboczą. Jeśli mamy nienaganną figurę, możemy sobie pozwolić na dopasowany kostium, z wąskimi nogawkami, w pozostałych przypadkach lepszym wyborem będzie kombinezon o luźniejszym kroju, odcinany w pasie, z bufiastymi rękawami i szerokimi nogawkami.
Pokaż talię!
Ubrania w stylu lat 80-tych z jednej strony sprawiają wrażenie, że wyglądamy w nich jak w worku, z drugiej jednak podkreślają atuty naszej urody. Bez wątpienia atutem nowej mody jest podkreślanie kobiecej talii. Cokolwiek założymy na siebie, nie może się obejść bez paska w talii. Najmodniejsze będą pasy szerokie, wyraźnie odcinające się od kreacji, absolutnym minimum jest przepasanie się w talii wąską tasiemką w kontrastowym kolorze. Paski nosimy do garniturów, długich swetrów, sukienek wieczorowych, a nawet dresów.
Co nam to daje? Szerokie pas, mocno zaciśnięty na talii powoduje, że nasza sylwetka bardziej przypomina klepsydrę. Wyglądamy dzięki temu kobieco i szczupło, dlatego warto posłuchać projektantów i nosić kolorowe paski do każdego stroju.
Olśniewający blask
Sezon jesienno-zimowy, choć wydaje się ponury, jest w gruncie rzeczy okresem, w którym bawimy się nadspodziewanie często. Najpierw Andrzejki, potem święta Bożego Narodzenia, Sylwester, karnawał, ostatki… Na każdą z tych okazji musimy przygotować dla siebie przynajmniej jedną modną kreację.
Najważniejsza zasada – musisz błyszczeć! Sezon 2015/2016 upłynie pod znakiem złota i srebra, metalicznych tkanin, cekinowych ozdób i futurystycznych form. Podczas wielkiego wyjścia musimy mieć na sobie przynajmniej jedną błyszczącą rzecz, a najlepiej, jeśli będzie to powłóczysta suknia z weluru, aksamitu albo welwetu. Kogo nie przekonuje srebrna lub złota kreacja, może sięgnąć po coś w odcieniu fioletu, szmaragdu lub granatu.
Oprócz koloru, liczy się krój. Sukienki koktajlowe, sukienki wieczorowe czy sukienki na wesele powinny być obszerne, w teatralnym stylu, drapowane, długie, z przeźroczystymi, seksownymi wstawkami. Ciężkie materiały można łączyć z delikatnym tiulem i koronkami.
Miłośniczki klasyki nie muszą rezygnować z ulubionych fasonów, jeśli tylko wybiorą błyszczącą tkaninę, np. satynę albo surowy jedwab. Prosta, ale błyszcząca się sukienka będzie jak najbardziej modna. I nie zapominamy o dodatkach: metalicznej torebce, krzykliwej biżuterii i szerokim pasku.
Nieśmiertelna szachownica
Połączenia bieli i czerni tak naprawdę nigdy nie wychodzą z mody, w nadchodzącym sezonie będą jednak wyjątkowo pożądane. Biało-czarne desenie pojawiły się u większości projektantów, choć nie zawsze w formie klasycznej kratki. Modne są także czarne wzorki na białym tle, dwukolorowe pasy, abstrakcyjne formy oraz najprostsze zestawienie – kontrastowe dwie części garderoby, czyli biała koszula i czarne spodnie, biały płaszcz i czarny szal, czarna sukienka i gruby biały pasek, biała spódnica i czarny żakiet, etc.
Totalna abstrakcja
Psychodeliczne wzory, które nie przedstawiają absolutnie nic, za to fantastycznie prezentują się na ubraniach, to kolejny trend, który wróci najbliższej jesieni. Pstrokate esy floresy, spirale, zygzaki, kratki, łezki, ciapki – to wszystko powinno się pojawić w naszej garderobie. Nowością jest to, że tych szalonych wzorów nie będziemy nosić wyłącznie na wyjściowych kreacjach, ale przede wszystkim na codziennych, eleganckich kostiumach, garsonkach, garniturach i płaszczach. Dla złagodzenia efektu możemy zestawiać ekstrawaganckie ubrania z bezpieczną klasyką, np. łącząc kolorową spódnicę we wzory z prostą, białą koszulą.
W podobnym duchu utrzymana zostanie moda na sztukę współczesną. Kreacje przybierają najdziwniejsze formy i na pierwszy rzut oka nawet nie przypominają ubrań, a dzieła sztuki. To propozycja dla najodważniejszych – w sukience wyglądającej jak rzeźba lub obraz w galerii na pewno nie przejdziemy niezauważone. Wersja light: prosty t-shirt z wizerunkiem komiksowego bohatera albo sukienka z motywem zaczerpniętym z puszki zupy.
Co za kolor!
Cukierkowy róż to może i „niepoważny” kolor, ale tym razem projektanci potraktowali go wyjątkowo serio. Róż jest wszędzie. To już nie subtelny dodatek czy delikatne nawiązania do świata lalek Barbie, tylko dosłowne potraktowanie tego koloru. Słodki róż pokrywa płaszcze, sukienki, garnitury, buty. Ubrane na różowo idziemy do pracy. W różu bawimy się w klubie. W różowym dresie biegamy po parku. Mówiąc krótko, jesienią i zimą róż wystąpi w roli głównej. Im więcej, tym lepiej, bez obaw, że zaczniemy wyglądać kiczowato. W tym sezonie to uchodzi.
Szczęśliwie jednak projektanci zadbali też i o tych, którzy do różu nie mogą się przekonać za żadne skarby. Co zatem mamy nosić na sobie, jeżeli landrynkowe kolorki są nie do zaakceptowania? Na wybiegach dominują ciemne i nasycone barwy: indygo, szmaragd, burgund, purpura, granat, fiolet. To idealne kolory do ciężkich tkanin, które również będą na topie. Ciemne odcienie stosujemy pojedynczo, bez łączenia kontrastowych barw. Ich urodę można podkreślić wymyślnym krojem sukienki albo ciekawą fakturą materiału. Bardzo modne zimą będą też sztuczne futra w ciemnych kolorach.
Najmodniejsze połączenia
Projektanci polecają monochromatyczne zestawy zarówno na strój codzienny, jak i na kreacje wieczorowe. Buty dobieramy pod kolor sukni, tak samo torebkę. Odstępstwem od tej zasady jest klasyczna czerń i beże.
Komu jednak takie zestawienia wydają się nudne, może zastosować przejścia tonalne, proponowane przez dom mody Gucci. O co chodzi? Całe ubranie jest w jednej tonacji, ale w nieco innych odcieniach. Przykładowo, jeśli zakładamy spodnie w kolorze ciemnego wina, koszula może być jasnoczerwona, liliowa, koralowa, fioletowa.
Co na mrozy?
Jesienią i zimą nie możemy się obejść bez płaszczy i kurtek. W nadchodzącym sezonie najmodniejsze będą długie, białe płaszcze oraz neonowe wdzianka. Krój raczej szeroki, eksponujący ramiona, bez wyraźnie zaznaczonej talii, za to koniecznie z paskiem. Mile widziane ekstrawaganckie wstawki, np. futrzane rękawy, kontrastowe lamówki ze skóry, wzorzyste naszywki.
Źródło: http://www.elle.pl/moda/artykul/trendy-jesien-zima-2015-2016-1
Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.