Sukienka do kolan – na jakie okazje?

 

Sukienki codzienne do kolan są zawsze odpowiednie, jeśli w takiej długości czujemy się pewnie i atrakcyjnie. Strój casualowy ma być przede wszystkim wygodny i podobać się jego właścicielce – nie ma tutaj takich sztywnych reguł jak przy stroju służbowym czy wieczorowym. Jedyne ograniczenie to figura i wygląd nóg, jeśli jednak nie mamy żadnych kompleksów, jak najbardziej można sobie pozwolić na podobną długość. W stroju casualowym długość do kolan zapewnia pożądaną swobodę ruchów, zwłaszcza gdy idzie w parze z rozkloszowaną spódnicą. Jest przy tym długością bezpieczniejszą i bardziej elegancką niż mini.

 

Długość do kolan ma jeszcze tą przewagę, że pasuje do większości typów sylwetek. Jeśli kobieta lubi pokazywać nogi, ale nie jest przekonana do mini, długość do kolan będzie idealnym wyborem, bo nie odsłoni za wiele, ale jednocześnie będzie bardziej kobieca od powłóczystej spódnicy do ziemi. Właśnie po długość do kolan powinny sięgać panie o pełniejszych kształtach, bo dzięki temu dużo skuteczniej mogą wymodelować swoją sylwetkę niż w obszernej spódnicy maxi. Długość do kolan dodaje bowiem figurze lekkości, a to dlatego, że odsłania nogi w jednym z najcieńszych obwodów, gdzie noga się zwęża – z tego samego względu to długość lepsza od mini, która kończy się w połowie uda, podkreślając tylko gabaryty dolnej części ciała.

 

 

Dość powszechne jest jeszcze przekonanie, że starszym kobietom nie wypada już pokazywać kolan, bo to długość odpowiednia raczej dla młodych pań. W rzeczywistości jednak, znacznie ważniejsze od wieku są okoliczności, na jakie długość do kolan jest wybierana. Sukienki wizytowe mają być po prostu eleganckie i podkreślać urodę właścicielki, jeśli więc dojrzała kobieta ma taką figurę, że może sobie pozwolić na nieco krótszą spódnicę, nie ma przeciwwskazań, by taką sukienkę założyć, jeśli tylko nie naruszy tym etykiety dotyczącej stroju.

 

Przy długości do kolan chodzi raczej o to, że w pewnym wieku ta część nóg nie prezentuje się zbyt atrakcyjnie. Na ogół kolana nie są tą częścią ciała, która przysparza nam najwięcej zmartwień, choć ich brzydki wygląd może zepsuć wizerunek równie skutecznie co spódnica podkreślająca zbyt szerokie biodra albo wystający brzuch. Na kolanach skóra dość szybko się starzeje, traci elastyczność i nieładnie się marszczy, dlatego przed większym wyjściem warto uczciwie ocenić, czy pokazywanie nóg w tak dużym stopniu jest wskazane. Nie dotyczy to zresztą wyłącznie pań dojrzałych. Również u młodszych kobiet wygląd kobiet może pozostawiać wiele do życzenia, przez co w swojej kreacji nie zaprezentują się one tak dobrze, jak by chciały. Dlatego w przypadku, gdy kolana lepiej jest zasłonić, wybierajmy sukienki lekko na nie zachodzące i raczej rozkloszowane niż proste.

 

Sukienki koktajlowe bardzo często mają długość do kolan, bo na przyjęciach, bankietach czy kolacjach jest to najwygodniejszy i najatrakcyjniejszy fason. Jeśli mamy zgrabne nogi, sukienka koktajlowa może w całości odsłaniać kolana, jeśli zaś mamy do nóg zastrzeżenia, wybierzmy spódnicę, która będzie kolana lekko zakrywać. Dobrym zabiegiem są sukienki dwuwarstwowe – pod spodem mamy matową spódnicę kończącą się równo z kolanami, a na to narzucona jest przeźroczysta warstwa, która zachodzi delikatnie na łydki, dzięki czemu nogi nie pozostają całkowicie zasłonięte, ale też kolana nie są tak bezpośrednio wystawione na widok.

 

Przy długości do kolan zawsze warto nosić buty na wysokim obcasie, bo one optycznie wysmuklają nogi. Można też do stroju koktajlowego założyć ciemne, matowe rajstopy, które zasłonią nogi i pomogą dodatkowo je wyszczuplić, unikać jednak trzeba rajstop cielistych, zwłaszcza tych z połyskiem, bo one pogrubiają, a do tego podkreślają najczęściej te fragmenty nóg, które lepiej byłoby schować. Jeśli nie chcemy mieć na sobie ciemnych rajstop, zostawiamy nogi gołe, ewentualnie zakładamy matowe, bardzo cieniutkie pończochy w odcieniu zbliżonym do koloru skóry.

 

Sukienki na wesele nie powinny być bardzo długie – tylko wtedy, gdy przyjęcie organizowane jest w bardzo wytwornym lokalu i ma charakter balowy wypada pojawić się w kreacji do ziemi. Długość mini też może być kłopotliwa, bo nie bardzo pasuje pojawić się w takiej sukience na kościelnych uroczystościach, dlatego długość do kolan jest optymalnym wyborem. W takiej sukience wygląda się bardzo elegancko, ale nawet gdy weselna zabawa przybierze wyjątkowo szalony obrót, w długości do kolan da się wygodnie tańczyć, chodzić, siadać – nie będzie ona w żaden sposób krępować ruchów.

 

Weselne sukienki do kolan mogą wybierać zarówno młode dziewczyny, jak i starsze panie, długość ta będzie pasować nawet świadkowej i mamom nowożeńców. Najbardziej szykowne będą kreacje kończące się równo z kolanami, lekko rozkloszowane albo o fasonie ołówkowym, jeśli sylwetka na to pozwala. Do weselnej kreacji zakładamy oczywiście wygodne szpilki lub wieczorowe sandałki na wysokim obcasie.

 

 

Sukienki do pracy nie mogą mieć długości mini, jako że w biurze jest to długość niestosowna, nawet na mniej eksponowanych stanowiskach. Jedynym odpowiednim wyborem są spódnice i sukienki do kolan oraz midi, ale to właśnie ta pierwsza wersja jest z reguły korzystniejsza – w midi nie każda figura dobrze wygląda. Służbowy strój nie może za bardzo odsłaniać ciała, dlatego sukienka przed kolano to najkrótsza dopuszczalna długość, choć często zaleca się, by spódnica jednak zachodziła kilka centymetrów na kolano, tak by podczas siadania spódnica zakrywała prawie całe uda. To ważne szczególnie wtedy, gdy spotykamy się z klientami lub bierzemy udział w ważnych spotkaniach biznesowych – strój absolutnie nie może być wtedy zbyt swobodny. Spódnica może nawet kończyć się tuż pod kolanem, wystarczy jednak, by przesadnie nie epatować gołymi nogami.

 

Biurowe sukienki o tej długości mogą mieć krój tuby, ołówka lub trapezu – wybierzmy to, w czym wyglądamy najlepiej. Rozkloszowane spódnice biurowe pasują raczej do biura, gdzie panuje nieco swobodniejsza atmosfera, przy restrykcyjnym dress codzie zalecane są kroje proste. Dobra będzie także elegancka szmizjerka, która najczęściej ma właśnie długość do kolan i ładnie modeluje sylwetkę.

 

 

Strój formalny na wieczór to w przypadku kobiety długa suknia wieczorowa albo balowa. Na wystawne przyjęcia, uroczyste kolacje, premiery w teatrze czy wielkie gale zakładamy sukienki wieczorowe do ziemi, ewentualnie wystawne sukienki midi. Długość do kolan odpada, jest za mało uroczysta i po prostu niestosowna – zostawiamy ją na mniej formalne okazje. Wprawdzie dzisiaj pojawienie się na imprezie wieczorowej w sukience do kolan aż tak bardzo nie gorszy, niemniej jednak, jeśli zależy nam na zrobieniu dobrego wrażenia, sięgajmy po kreacje dłuższe, przynajmniej do połowy łydki. A jeśli koniecznie chcemy się pojawić w sukience do kolan, to powinna być ona bardzo ozdobna, z drogiego materiału, dekorowana np. cekinami lub koronką, o fantazyjnym kroju i w odważnych kolorach.

 

 

A jaki krój powinna mieć sukienka do kolan? W przypadku kreacji wyjściowych wybieramy to, w czym wyglądamy najkorzystniej. Najbardziej uniwersalne są sukienki rozkloszowane, z dopasowaną górą – ładnie podkreślają biust i pomagają zatuszować szerokie biodra oraz grubsze uda. Przy wystającym brzuchu i sylwetce jabłka najlepsze będą sukienki odcinane pod biustem, kończące się przed kolanami. Natomiast na figurze klepsydry świetnie wypadnie sukienka ołówkowa, sięgająca kolan – taki krój znakomicie podkreśla proporcje ciała.

 

Sukienki do kolan nierzadko mają bardzo ciekawe fasony, ale trzeba pamiętać, że im pełniejsza figura, tym lepiej jej służą kroje proste, pozbawione dekoracyjnych wstawek i marszczeń. Warto za to, by sukienka tego typu podkreślała talię, bo to zawsze poprawia wygląd i sylwetka wydaje się zgrabniejsza.

Źródło: http://www.szafiarka.pl/sukienki-do-kolan.html

Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.