Solejka – kto powinien nosić ten fason?

 

Solejka to nic innego jak rozkloszowana, drobno plisowana sukienka lub spódnica. Nazwa pochodzi od francuskiego soleil, czyli słońce – pliski w sukience rozchodzą się trochę jak promienie słoneczne. Marszczenia w tym fasonie przypominają wąską harmonijkę, dzięki czemu spódnica wygląda bardzo delikatnie i romantycznie. Solejka daje wrażenie lekkości, zwłaszcza że do szycia tego typu sukienek używa się niemal wyłącznie cienkich, zwiewnych tkanin – tylko one nadają się bowiem do tego, by je tak drobno pomarszczyć.

 

Solejka była szczególnie popularnym fasonem w latach 70-tych, ale i dzisiaj wcale nie tak rzadko gości w kolekcjach znanych projektantów. Na plus tego fasonu przemawia także jego uniwersalność – plisy pasują na co dzień, ale i na większe, wieczorne wyjścia, wystarczy zastosować wysokiej jakości tkaninę. Również jeśli chodzi o długość, to obowiązuje tu pełna dowolność. Solejki mogą występować w wersji mini, mogą sięgać do kolan albo być długie do ziemi – długość dobieramy po prostu do swojej figury oraz stosownie do okazji. W ostatnich sezonach najmodniejsza w przypadku solejki jest długość midi.

 

 

Solejka świetnie wygląda na kobietach wysokich i szczupłych, które chciałyby trochę zaokrąglić swoją sylwetkę na biodrach i pośladkach. Solejka jest dość „gęstą” spódnicą, dlatego zwiększa obwód bioder, ale nie znaczy to wcale, że panie o pełniejszych kształtach muszą się tego kroju zawsze wystrzegać. Wręcz przeciwnie, solejka, właśnie dlatego, że jest taka zwiewna i wykorzystuje dużo pionowych linii, może odciążyć sylwetkę i dodać jej lekkości. Pod warunkiem jednak, że sukienka będzie w kolorze ciemnym, bez żadnych wzorów, a w talii nie będzie wszyta gumka, tylko sztywny, gładki pasek. Solejka wysmukla sylwetkę i dodaje jej kobiecości, będzie więc dobra także przy figurach masywnych.

 

Ponieważ solejka dodaje objętości w dolnej części ciała, będzie świetnym sposobem na wyrównanie proporcji w przypadku sylwetek z masywnymi, szerokimi ramionami. Unikać za to powinny solejki panie o figurze gruszki. W tym przypadku biodra są najszerszą częścią ciała, dlatego dodatkowe warstwy materiału mogą mocno zaburzyć proporcje sylwetki i niepotrzebnie powiększyć pupę. Gruszki decydując się na solejkę powinny dla równowagi nosić także dość obszerne bluzki lub żakiety, trzeba jednak uważać, by takie stylizacje nie stały się zbyt przytłaczające.

 

 

Solejka jako spódnica nie powinna być na gumce. Raz, że takie rozwiązanie jest już dzisiaj po prostu niemodne, dwa, że to jest wyjątkowo niekorzystne dla sylwetki. Współczesne solejki posiadają gładki pasek, dzięki czemu można ładnie zaznaczyć talię, bez poszerzania tego obwodu. Zwłaszcza przy większych rozmiarach należy unikać gumek w pasie, bo sylwetka wyda się wtedy bardzo niezgrabna. Standardowo pasek przy solejce jest dość cienki, ale gdy biodra są bardzo wąskie, można zdecydować się na szerszy pas, który będzie częściowo na biodra zachodzić. Plisowanie poniżej talii musi się też zaczynać wtedy, gdy chcemy stworzyć wrażenie wąskiego wcięcia w pasie.

 

Trzeba pamiętać, że solejka wymaga wcięcia w talii, dlatego tak efektownie w tym fasonie wypadają panie o figurze klepsydry. Solejka ładnie zaznacza wtedy opływowe kształty ciała i nie zaburza proporcji, więc nawet klepsydry w większych rozmiarach będą korzystnie wyglądały. Natomiast panie o sylwetce prostej i sportowej, bez wcięcia w talii, powinny wybierać modele, które są mocno plisowane na biodrach, a najlepiej, gdy sukienki są wzorzyste, co jeszcze bardziej powiększy biodra i da wrażenie krąglejszej sylwetki.

 

 

Solejka to najczęściej spódnica, ale i sukienki wizytowe wykorzystują motyw drobnej plisy. Które rozwiązanie lepsze? Jeśli chodzi o sylwetki bez wcięcia w pasie, to właśnie sukienki wydają się lepszym pomysłem, ponieważ da się wtedy wymodelować optycznie wąską talię. Do sukienki nosi się wtedy dość szeroki pasek, który zwęzi sylwetkę, lub po prostu sukienka ma kształt trapezu, czyli nie posiada żadnego przewężenia w talii, ale rozszerza się ku ziemi. Dzięki temu, że materiał jest lekki i miękki, taka luźna sukienka nie pogrubia, bo dość dobrze przylega do ciała, pięknie wiruje w trakcie ruchu i skutecznie ukrywa fakt, że talia nie istnieje.

 

Po sukienki wyjściowe z drobnych plisek powinny sięgać przede wszystkim panie o figurze jabłka. W ich przypadku noszenie marszczonej od pasa spódnicy jest wyjątkowo złym pomysłem, bo sylwetka wydaje się jeszcze okrąglejsza i bezkształtna. Za to w sukience solejce można wyczarować szczuplejszą talię wybierając fason odcinany pod biustem lub po prostu zakładając do rozkloszowanej sukienki szeroki pasek, założony nad brzuchem, gdzie tułów jest węższy niż w talii.

 

Generalnie sukienki solejki są lepsze dla pań bez zarysowanej talii, bo sukienką te proporcje łatwiej wymodelować, z kolei spódnice powinny wybierać kobiety z wcięciem w pasie, gdyż taki fason podkreśli ich walory.

 

 

W przypadku solejki długość dobiera się stosownie do wyglądu bioder i przede wszystkim nóg. Przy szerokich biodrach nie warto nosić mini, nawet gdy nogi są szczupłe i zgrabne, ponieważ tak gęsto plisowana spódniczka sprawi, że pupa wyda się bardzo potężna. Do pełniejszych bioder zdecydowanie bardziej pasują sukienki długie, co najmniej do kolan. Sukienki codzienne można wtedy połączyć z krótką, skórzaną kurtką, która będzie stanowić kontrast do lekkiej spódniczki, więc stylizacja zachowa dobre proporcje figury. Przy szerokich biodrach, ale niskim wzroście lepiej jednak unikać długości do ziemi – zdecydowanie korzystniejsze będzie midi za kolano, ewentualnie długość siedem ósmych, koniecznie łączona z butami na wysokim obcasie.

 

Krótkie solejki są dobre przy wąskich biodrach i długich nogach – takie sukienki codzienne zaokrąglą sylwetkę, a przy tym pokażą największe atuty figury. Długie plisowane spódnice pasują na wysoki wzrost, ale i tak dla lepszego efektu warto nosić do nich buty na szpilce. Do długich solejek często noszone są też ciężkie botki albo buty sportowe, ale im niższy wzrost, tym mniej korzystne będzie podobne połączenie, które optycznie skraca sylwetkę.

 

 

Sukienki wieczorowe, długie i plisowane na całej długości, to świetny pomysł na oryginalną kreację. Jedynie kobiety z dużą nadwagą powinny z takiego modelu zrezygnować, w pozostałych przypadkach solejka na pewno się sprawdzi. Zawsze jednak do plisowanej sukni dobierajmy pasek, który zaznaczy talię – w wydaniu wieczorowym najefektowniejszy będzie krój empire, ale gdy talia jest bardzo wąska, warto wybrać suknię odcinaną w pasie.

 

Do wieczorowej solejki pasować będą ozdoby proste, ale błyszczące lub w duchu vintage, czyli na przykład haftowane torebki woreczki lub buty w stylu lat 20-tych. Jeśli natomiast wybierzemy spódnicę, top do niej powinien być dość luźny, ale kończący się w talii lub wsuwany pod spódnicę. Przy szerokich ramionach zakładamy dopasowaną bluzkę, w jednolitym kolorze, najlepiej bardzo ciemnym.

 

W wydaniu codziennym solejka świetnie wygląda z rzeczami ciężkimi, które tworzą interesującą przeciwwagę dla zwiewnej spódnicy. Doskonale nadawać się będą grube, wełniane swetry we wzory, krótkie futerka, skórzane i dżinsowe kurtki, sportowe marynarki. Przy wąskich ramionach górna część stroju może być dość mocno rozbudowana i fantazyjna, trzeba jednak pamiętać, by swetry czy kurtki nie zachodziły na biodra.

 

 

Szczególnie efektowne będą stylizacje nawiązujące do mody retro. Solejka ciekawie wypada w połączeniu z równie delikatnymi bluzkami vintage, np. z delikatnym żabotem, pensjonarskim kołnierzykiem albo falbankami przy dekolcie. Do takiego stroju można założyć seksowne kabaretki albo rajstopy ze staroświeckim wzorkiem, buty z paseczkiem, mały kapelusik, elegancki żakiet sięgający do talii. Klimatu retro doda odpowiednia kolorystyka – wieczorem dużo srebra lub złota, w ciągu dnia czerń, bordo, zgniła zieleń, ciepłe brązy, musztardowa żółć.

Źródło: http://www.stylistka.pl/kroj-dnia-solejka/

Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.