Nowocześnie i staroświecko – jak udanie łączyć te trendy?

 

Jak najbardziej, choć dojrzałym kobietom pasować będą raczej rzeczy nowe, stylizowane na stare, niż oryginalne ubrania vintage. Wyjątkiem są stylizacje wykorzystujące tylko jedną, dwie oryginalne rzeczy retro, a reszta to nowoczesne, modne akcesoria. Ogromne znaczenie ma dobór kolorów, bo to bardziej one postarzają, niż sam staroświecki krój. Przykładowo, nowoczesna, ciemnobrązowa sukienka może być mniej twarzowa niż sukienka vintage, w ożywczym, łososiowym kolorze, choć oczywiście najlepiej jest wybierać rzeczy, które i kolorem, i stylem pasują do wieku oraz figury. Również młode dziewczyny powinny uważać, by nie przesadzić z ilością staroświeckich detali, chyba że bardzo zależy im na tym, by wyglądać na starszą o dekadę.

 

 

 

Pewnie w niejednej szafie można odnaleźć rzeczy odziedziczone po mamie lub babci, szalenie modne kilka dekad temu, a dzisiaj już niekoniecznie. Ale to łatwo można zmienić, wykorzystując właśnie modę na stylistykę vintage. Weźmy proste sukienki codzienne, rozpinane na guziczki, z bufiastymi rękawkami, trochę w stylu szmizjerki. Takie sukienki fantastycznie komponują się z nowoczesnymi, ekstrawaganckimi szpilkami z lakierowanej skóry – kolor butów może być kontrastowy w stosunku do sukienki albo mieć jeden z odcieni, jakie znajdują się na wzorzystej tkaninie. Ponieważ taka sukienka jest wybitnie staroświecka, warto dodać do niej także nowoczesną biżuterię oraz klasyczną torebkę.

 

Inny przykład to sukienka w drobne kwiatki, o długości midi, z rozkloszowanym dołem i dość luźną górą. Taki fason był popularny w latach 40-tych i 50-tych, dzisiaj lekko trąci myszką, ale znowu, dobierając ciekawe dodatki możemy całkowicie zmienić jej oblicze. Pierwszą rzeczą powinno być jednak dopasowanie długości sukienki do swojej figury. Długość midi, kończąca się w połowie łydek, nie służy sylwetkom pełnym, jeśli więc sukienka przecina na dole nogę w najgrubszym obwodzie łydki, warto ją o kilka centymetrów skrócić. Do takiej sukienki obowiązkowo należy dobrać efektowny pasek, na przykład w stylu metalowej obroży, natomiast buty mogą być na płaskim obcasie, ale musi być to jakiś modny fason, np. ażurowe baleriny z ostrymi noskami i wiązaniem w kostce. Jeśli zaś chcemy optycznie wysmuklić sylwetkę, przydadzą się sandały na szpilce, zrobione z wielu cienkich, lakierowanych paseczków.

 

 

Staroświeckie sukienki wieczorowe to świetny pomysł na oryginalną stylizację. Stare kreacje z reguły były bardzo ozdobne albo przynajmniej uszyte z nietuzinkowego materiału, więc sięgając po taki model możemy mieć pewność, że wyróżnimy się z tłumu. Szczególnie urokliwe są suknie z czasów międzywojennych, dość długie, rozkloszowane, takie w stylu starego Hollywood. Najczęściej mają mocno odsłonięte plecy, kuszące dekolty, a w wersji skromniejszej na przykład szerokie plisowane rękawy albo zdobienia z frędzli. Takie kreacje też warto łączyć z nowoczesnymi dodatkami, by uniknąć efektu przebrania. Idealne są chociażby wielkie, błyszczące kopertówki, metalowa, geometryczna biżuteria, szpilki peep toe. Im większy kontrast stylistyczny, tym lepiej, ale wszystkie rzeczy musi łączyć coś wspólnego, najlepiej kolor. Można też do takiej staroświeckiej sukni założyć buty w stylu retro, np. takie z paseczkiem i zapięciem wokół kostki, ale powinny to być pantofle nowe, jedynie stylizowane na epokowe, tak by nie przesadzić klimatem dawnych czasów.

 

Długie, jedwabne suknie świetnie też łączą się z popularnym stylem rockowym. Do takiej sukni zakładamy po prostu skórzaną kurtkę motocyklową, metalowe szpilki albo rockowe botki, prostą torebkę i stylizacja na imprezę ze znajomymi gotowa.

 

 

Mocno rozkloszowana spódnica midi to jeden z najlepiej znanych atrybutów mody retro. Częsty element stylizacji, bo mimo upływu czasu, rozkloszowane spódnice wciąż mają swój urok i są niesamowicie kobiece. Można je nosić na starą modłę, z dopasowanym gorsetem i klasycznymi szpilkami, ale można też stosować bardziej wymyślne miksy.

 

Rozkloszowane spódnice doskonale wyglądają w parze z bluzką koszulową, przy czym powinna być ona kontrastowa w stosunku do dolnej części ubioru. Jeśli więc mamy na sobie długą, plisowaną spódnicę w kolorze ciemnej zieleni, to najlepsza będzie do niej biała bluzka z wielkim żabotem albo koszula w biało-błękitne prążki. Do spódnicy pastelowej można założyć koszulę w szkocką kratę, a do spódnicy w wielkie kwiaty pasować będzie jasna bluzeczka z guziczkami. W stylizacjach casualowych koszulę zastępujemy t-shirtem, ale nie takim zwykłym, ale z napisem lub modnym nadrukiem. Jeśli figura na to pozwala, do rozkloszowanej midi wolno nosić dopasowane crop topy odsłaniające brzuch albo krótkie, bardzo obcisłe sweterki w serek.

 

 

Ale na topie są też stylizacje, w których przeważają właśnie rzeczy retro, i to takie bardzo charakterystyczne dla starych czasów. Zestawy są bardzo mocno inspirowane garderobą babci, lecz w dalszym ciągu całość prezentuje się stylowo. Można to osiągnąć na dwa sposoby. Pierwszy to noszenie rzeczy zupełnie nowych, które tylko udają stare. Takie ubrania bez trudu znajdziemy w popularnych sieciówkach, ale dla podkręcenia stylizacji jeden drobiazg może być prawdziwie vintage. By uniknąć karykaturalnego wyglądu, warto mieszać ubrania z różnych epok, na przykład długie sukienki wyjściowe w stylu lat 70-tych plus przedwojenne trzewiki i torebka z lat 80-tych. Albo wąska sukienka z lat 20-tych, na to szeroka, kimonowa bluzka, buciki na cienkiej kaczuszce i torebka kuferek.

 

Drugi to wspomaganie się jednym, ale bardzo wyrazistym, nowoczesnym elementem. Jeśli mamy na sobie babciną sukienkę i moherowy sweterek, warto do takiego kompletu dołożyć kolorowe, wzorzyste rajstopy, jakie właśnie królują na wybiegach. A do staroświeckiej garsonki i pantofli ze sprzączką dodać fantazyjną torebkę w neonowym kolorze. Ciekawym zestawem będą też szerokie spodnie dzwony, wełniana bluzeczka z ażurowym wzorem, beret i na dokładkę bardzo wysokie, współczesne szpilki.

 

 

Najprostszym sposobem na udane połączenie starego z nowym to noszenie klasycznych ubrań i staroświeckich dodatków. To idealne rozwiązanie dla miłośniczek prostoty i klasyki, bo nie trzeba mieć wielkiej szafy, by za każdym razem wyglądać intrygująco i modnie. Proste sukienki koktajlowe fantastycznie wypadną w połączeniu z pantoflami retro i można wtedy pozwolić sobie na najbardziej szalony wzór butów. Do klasycznej małej czarnej zawsze też pasować będą torebki vintage, babcina biżuteria, perły, duże broszki, rękawiczki, stylowe kapelusze. I nic tak nie ożywi zwykłych dżinsów i białego podkoszulka jak długaśny babciny sweter, staromodne trzewiki albo kapelusik z wełnianym kwiatkiem.

 

Swoje też robi fryzura i makijaż. Do klasycznych sukienek i spódnic bardzo pasują na przykład wysokie koki, włosy uniesione w stylu lat 60-tych, drobne loczki, oczy z wyraźną „kocią” kreską, karminowe usta, długie sztuczne rzęsy, okulary muchy.

 

 

Najgroźniejsze są duże wzory i błyszczące tkaniny, bo pogrubiają, dlatego nosimy je tylko tam, gdzie sylwetka jest w miarę szczupła. Trzeba też uważać na duże kontrasty – poszerzają i skracają sylwetkę, oraz na buty zapinane w kostce, bo szkodzą mało zgrabnym nogom.


Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.