Najciekawsze sukienki vintage na zimę
data publikacji: 20.06.2017 r.
data aktualizacji: 13.11.2024 r.
Ciepły golf
Eleganckie, wełniane sukienki do pracy łączą komfort z profesjonalnym wizerunkiem. Świetnie spisują się tu sukienki z golfem, proste w kroju, ale bardzo efektowne za sprawą kilku charakterystycznych detali. Pierwszym jest wspomniany golf – miękko otula szyję i nadaje sukience nieco staroświeckiego charakteru. W sukienkach vintage golf jest zawsze ciekawie ułożony, dzięki czemu stanowi atrakcyjną ozdobę klasycznego kroju. Golf może być też nieco mniejszy i trochę sztywniejszy, ale wtedy nie przylega ściśle do szyi, lecz ma szerzej wykrojony dekolt, tak że wykończenie pod szyją wygląda prawie jak stójka.
Jest jeszcze pasek, obowiązkowy dodatek do klasycznej sukienki z golfem. Pasek powinien być dość szeroki, z ozdobną klamrą, na przykład w kształcie wielkiego koła. Pasek może być w innym kolorze niż sukienka, jeśli jednak talia nie jest bardzo szczupła, warto wybierać paski w odcieniu zbliżonym do sukienki, na przykład czerń do granatu. Pasek pełni jeszcze jedną ważną rolę – modeluje sylwetkę na kształt klepsydry. Wełniane sukienki z golfem mogą sprawiać, że biust, zwłaszcza ten większy, będzie się zlewał z resztą ciała, przez co figura nieco zatraci swoje naturalne kształty. Natomiast pasek bardzo wyraźnie zaznacza wcięcie w talii, oddzielając ramiona i biust od bioder – właśnie ten zabieg sprawia, że figura staje się atrakcyjnie zaokrąglona.
Seksowny fason ołówkowy
Sukienki vintage mogą mieć ołówkowy krój, który słynie z tego, że przepięknie podkreśla figurę. Ołówkowe sukienki są mocno dopasowane do sylwetki, na całej jej długości – z tego względu najkorzystniej wyglądają w nich panie o figurze klepsydry. Na szczęście pozostałe typy sylwetek nie muszą rezygnować z tego fasonu, ale muszą wybierać określone modele. Na przykład takie z retro-wzorami, jeśli sylwetka jest zbyt prosta, bez wyraźnie zaznaczonej talii i bioder. Wzory dają efekt pełniejszej, zaokrąglonej figury, zwłaszcza gdy są rozłożone nieregularnie – przykładowo, gdy chcemy nieco powiększyć biodra, wybieramy sukienkę z kwiatowym nadrukiem na spódnicy. Kobiety o pełniejszych kształtach powinny za to wybierać sukienki wizytowe z nadrukiem bardziej symetrycznym, tak by na materiale nie pojawiały się żadne puste plamy, które zawsze przyciągają wzrok i optycznie powiększają.
W ołówkowych sukienkach vintage ważny jest także rękaw. Zimą trzeba szukać modeli z rękawami do łokci lub do nadgarstków. Dlaczego właśnie taka długość? Rękawy kończące się tuż za łokciem odciążają sylwetkę – to bardzo korzystne rozwiązanie dla kobiet z większą nadwagą. Jeśli takie rękawy są dla nas za krótkie, wybierzmy dłuższe, ale odsłaniające nadgarstki – to także sprawi, że ręce i cała sylwetka wydadzą się szczuplejsze. Zimowe sukienki ołówkowe muszą też mieć dość głęboki dekolt, najlepiej w szpic albo z serduszkowym wykrojeniem.
Efektowny kołnierz
Sukienki vintage z szerokim kołnierzem to bardzo ciekawa propozycja na popołudniowe wyjścia. Jest to fason podkreślający talię, skuteczny w maskowaniu szerokich bioder i ud. Szeroki, ozdobny kołnierz wyrównuje proporcje pomiędzy ramionami a pupą, dlatego warto po ten model sięgać zwłaszcza wtedy, gdy figura zbliżona jest do gruszki. Plusem tego fasonu są długie rękawy, dzięki czemu nie będzie nam chłodno, a jeśli nie chcemy zbyt mocno odsłaniać dekoltu, wystarczy wybrać kołnierz węziej wycięty, z klapami tworzącymi dekolt w bardzo ostry szpic.
Kołnierze zdobić mogą także sukienki z dekoltem w łódkę. Kołnierz przypomina tu raczej szeroką, poziomo ułożoną zakładkę, która zdobi wykrojenie pod szyją. Kołnierze tego typu mniej odsłaniają dekolt, są więc idealne na bardzo chłodne dni, bo nie trzeba do nich nosić żadnych szali czy apaszek. Kołnierze z dekoltem łódką są bardzo dobre dla kobiet z szerokimi biodrami, ponieważ optycznie zwężają dolne partie ciała i dodają objętości w biuście.
Ponieważ to zima, warto szukać wzorów kolorowych, ale w ciemniejszej tonacji. Pięknie wyglądać będą kreacje z czarnym tłem i pastelowym, kwiatowym nadrukiem, przy szczuplejszej sylwetce można zdecydować się na barwy żywe, jak czerwień, zieleń, kobalt, czysta biel.
Ozdobne marszczenia w talii
Sukienki vintage niemal zawsze skupiają się na podkreślaniu talii, co jednak, gdy jest to słaby punkt naszej sylwetki? Wtedy z pomocą przychodzą kreacje maskujące wystający brzuszek. Mogą to być sukienki z podniesionym stanem, trochę w stylu empire, ale bardziej dopasowane do ciała. Wyższy stan podkreślony jest ozdobnym paskiem wiązanym na kokardę, co jeszcze bardziej odciąga uwagę od pełnego brzucha.
Równie dobrze spiszą się kreacje odcinane w talii, tyle że udekorowane jakimś ciekawym detalem. Wyszczuplająco zadziałają ozdobne, asymetrycznie naszyte listwy materiału, które nie tylko zakrywają fałdki na brzuchu, ale też swoim krojem wysmuklają optycznie całą sylwetkę. Na brzuchu mogą też pojawić się drobne, dość gęsto ułożone marszczenia, spięte zaszewkami modelującymi talię.
Zimowa dzianina
W zimowej garderobie nie może zabraknąć ciepłej sukienki dzianinowej. Moda vintage jest pod tym względem bardzo ciekawa i bez problemu można tu znaleźć fason odpowiedni dla siebie. Są między innymi zimowe sukienki w stylu pensjonarskim, uszyte z grubej, wełnianej tkaniny, wykończone jedwabnymi rękawami i takim samym kołnierzykiem. Są też pensjonarki dopasowane do ciała, z delikatniejszej wełny albo dzianiny bawełnianej, ozdobione kołnierzykiem i mankietami w kontrastowym odcieniu. Są wreszcie długie, dzianinowe sukienki vintage z ozdobnym splotem i ażurowymi wstawkami.
Długie sukienki najczęściej kończą się tuż pod łydką i mają miękko rozkloszowaną spódnicę, dzięki czemu świetnie wyglądają z wysokimi, klasycznymi kozakami. Warto szukać modeli, które na brzuchu wykończone są drobniejszym ściągaczem, co sprawi, że talia wyda się smuklejsza, a nogi dłuższe i zgrabniejsze.
Kreacja na wielkie wyjście
Sukienki wieczorowe w duchu vintage są dość proste w kroju, za to przykuwają wzrok efektownym materiałem. Zimą na plan pierwszy przebija się elegancki aksamit, o bardzo przyjemnej fakturze i pięknej głębi koloru. Aksamitne kreacje ściśle przylegają do ciała, mają głęboki dekolt w kształcie litery V i szerokie ramiączka, a jeśli są w wersji maksi, pojawia się jeszcze rozkloszowanie typu syrena. Preferowane kolory to czerń, bordo, czerwień, stare złoto. Kolory te pojawiają się także na innych fasonach, na przykład sukienkach w stylu lat 50., z gorsetem i bardzo mocno rozkloszowaną spódnicą midi.
Na formalne okazje pasować będą również garsonki w stylu vintage. To na przykład wąska, ołówkowa sukienka do kolan, noszona w komplecie z krótkim, luźniejszym żakietem o geometrycznym kroju, z prostymi rękawami i kołnierzem w szeroką stójkę. Przy pełniejszej figurze można zdecydować się na nieco inny krój – spódnica jest dłuższa i szersza, o linii A, do tego żakiet mocno dopasowany do figury, z jednorzędowym zapięciem i niewielkim, klasycznym kołnierzem udekorowanym kontrastową lamówką.
Niebanalne wzory i kolory
Decydując się na sukienki vintage warto zwrócić uwagę na modele uszyte z ciekawych tkanin. Sukienki codzienne mogą być ozdobione wielkimi, kwiatowymi wzorami w różnych kolorach, kontrastowymi grochami, delikatnym ażurowym haftem. Na szczególną uwagę zasługuje kratka, typowo zimowy wzór, bardzo twarzowy i nadający kreacji unikalny styl. To może być klasyczna, szkocka krata albo drobna kratka księcia Walii, sprawdzi się też znowu modna pepitka.
Jeszcze większe wrażenie robią sukienki uszyte z żakardowej tkaniny. Kreacje vintage z tego materiału wyróżniają się bardzo ozdobnymi motywami w przepięknych kolorach, które świetnie ożywiają ciemne, zimowe stylizacje. Żakardowe sukienki nadają się praktycznie na każdą okazję, również na wieczór, i można je zestawiać zarówno z akcesoriami retro, jak i całkowicie współczesnymi dodatkami w nowoczesnym stylu.
Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.