Jakie sukienki koktajlowe dla 20-latek?
data publikacji: 15.09.2016 r.
data aktualizacji: 13.11.2024 r.
Mała czarna
Ulubiona elegancka kreacja większości młodych kobiet to klasyczna mała czarna. Sukienka idealna na każdą okazję i sprawdzona baza pod ciekawe stylizacje. Częstym błędem 20-latek jest jednak wybieranie małej czarnej w zbyt „dorosłym” stylu, przez co kreacja zwyczajnie je postarza. W miejsce klasyki warto wybierać fasony bardziej nowoczesne, ze szczyptą ekstrawagancji. Bardzo dobrym rozwiązaniem będą małe czarne o asymetrycznym kroju, np. tylko z jednym ramiączkiem albo z dwuwarstwową, nieregularną spódnicą. 20-latkom pasować też będzie czarna sukienka o kroju dzwonkowym, czyli dość luźna, bez taliowania, w typie tuniki, ale z luksusowego materiału. Sprawdzą się też czarne bombki i tulipany, fantazyjne marszczenia przy dekolcie, zbluzowania nad talią, detale nawiązujące do mody retro, jak frędzle, koronkowe wstawki czy mocno rozkloszowane spódnice. Małą czarną musi po prostu coś wyróżniać. Najlepiej coś, co jest aktualnie w modowych trendach, jak choćby ukośnie wszyte głębokie kieszenie na biodrach.
Sprawdzonym sposobem na przełamanie klasyki są sukienki koktajlowe z nietypowego materiału, np. skóry – wystarczą tylko niewielkie takie wstawki, by kreacja nabrała bardziej drapieżnego charakteru. Młodym kobietom będą też pasować małe czarne w bieliźnianym stylu, uwspółcześnione kreacje retro, sukienki baleriny. Kreacja może być nawet nieco teatralna, choć oczywiście z ilością ozdobnych detali nie należy przesadzać – jeśli spódnica jest gęsto marszczona, z wielu warstw materiału, góra musi być gładka i prosta w kroju.
Klasyka w młodzieżowym wydaniu
Decydując się na ponadczasową klasykę trzeba zainwestować w nowoczesne dodatki, które odmłodzą stylizację. Do klasycznej małej czarnej warto szukać butów w odważnym, jaskrawym kolorze, np. żółtym albo w neonowym odcieniu zieleni. Mocne akcenty odejmują nieco powagi czarnej kreacji i właśnie młode kobiety powinny stosować podobne tricki, by nie wyglądać w koktajlowej kreacji na osobę starszą o dekadę. Nawet jeśli szykujemy się na oficjalne przyjęcie, jeden jaskrawy detal na pewno nie zaszkodzi. Najbezpieczniejsze są buty, uważać trzeba za to z kolorową biżuterią, bo jeśli będzie źle dobrana, kreacja może wydawać się zbyt ekstrawagancka na formalne przyjęcie.
Sprawdzone metody na ożywienie czarnej, klasycznej sukienki to wysokie szpilki w kolorze fuksji – kolor ten pięknie komponuje się z czernią, kojarzy się z wieczorowym strojem i jest bardziej młodzieżowy od czerwieni. Na większe wyjścia można też sięgnąć po buty srebrne, ale koniecznie takie wyróżniające się formą. Dobre będą np. nieco futurystyczne czółenka, wysokie sandały z plecionych paseczków, botki z odkrytymi palcami i piętą, szpilki z metalicznymi wykończeniami. 20-latki mogą też do swojej klasycznej małej czarnej założyć pantofle w zwierzęce printy, np. panterkę lub zebrę.
Ile ciała wolno pokazać?
20-latki mogą się pochwalić gładką, jędrną skórą, dlatego wolno im wybierać sukienki koktajlowe odsłaniające trochę więcej ciała. Młodym dziewczynom wypada pojawić się na przyjęciu w mini, pod warunkiem, że sukienka nie będzie odsłaniać całych ud – bezpieczna granica to około 10 cm nad kolanami. Nie będzie też nietaktem pojawienie się w sukience, która odsłania prawie całe plecy, jeśli tylko przód kreacji pozbawiony będzie głębokiego dekoltu, a spódnica sięga kolan. Śmiało też można w tym wieku nosić sukienki gorsetowe, ale znowu – spódnica musi być dłuższa, by równoważyć odważny dekolt. Innymi słowy, eksponujemy tylko jedną część ciała, reszta jest dyskretnie zasłonięta.
Nie bać się eksperymentów
20-latki nie zawsze są świadome swojego stylu, zazwyczaj dopiero szukają trendu, w którym czują się najlepiej. Na szczęście modowe eksperymenty w wydaniu młodych kobiet nie są niczym szokującym, warto więc wykorzystać ten okres na tworzenie stylizacji wychodzących poza utarty schemat. Na początek można się zainteresować stylem vintage – staroświeckie sukienki fantastycznie komponują się z najnowszymi trendami, wystarczy więc taką zabytkową kreację zestawić z modnymi butami, rockową torebką i etnicznymi kolczykami, by zyskać niebanalny strój.
Młodym kobietom bardzo do twarzy jest także w nieco ekscentrycznych wzorach – z wiekiem coraz trudniej jest dopasować deseń, który nie będzie szkodził figurze. To dobry moment na noszenie sukienek żakardowych, koronek, okazałych haftów, kreacji nabijanych ćwiekami, strojów w barokowym przepychu.
Sukienka koszulowa
Na mniej formalne okazje odpowiednie dla 20-latek będą sukienki wizytowe o koszulowym kroju. Koszulowe sukienki zawsze dodają młodzieńczego uroku, są lekkie, nowoczesne, ale i bardzo kobiece. Zawsze nosimy je w towarzystwie wysokich szpilek i kopertówek, dzięki czemu casualowy krój zyskuje wyjściowego charakteru. Nie zaszkodzi też efektowna biżuteria, np. grube koła w uszach, srebrna kolia, szerokie bransolety w metalowej oprawie.
Elegancka koszulowa sukienka powinna mieć zawsze krój dopasowany do ciała, z taliowaniem i zaszewkami na piersiach, dzięki czemu kreacja pozostaje swobodna, ale widać, że to strój wyjściowy. Jeśli chodzi o kolory, to można być wiernym czerni, ale lepszym wyborem będą jaśniejsze, jaskrawe odcienie, jak turkus, fuksja, złocista żółć, kobalt. Dodatki mogą być czarne, ale warto szukać akcesoriów błyszczących, np. z lakierowanej skóry.
Sprawdź swój typ figury
Dzisiaj przy wyborze sukienki wiek kobiety nie odgrywa aż tak wielkiego znaczenia. 20-latkom wolno trochę więcej, ale ogólne zasady elegancji są takie same dla kobiet w każdym wieku. Większe znaczenie w odbiorze stylizacji ma dopasowanie sukienki do figury, bo młody wiek niekoniecznie idzie w parze z perfekcyjną, szczupłą sylwetką.
Dziewczyny z szerokimi biodrami i szczupłymi ramionami klasyfikowane są jako gruszki, a do takiego typu budowy pasują przede wszystkim sukienki bez ramiączek – warto wykorzystać fakt, że można odsłaniać ramiona bez obaw o kondycję skóry. Spódnica powinna mieć krój A i dobrze zaznaczać talię.
Sylwetki w typie odwróconego trójkąta, czyli szerokie ramiona i wąskie biodra, najładniej wyglądają w kreacjach z rozbudowanym dołem. Idealne są wszelkiego rodzaju bombki i tulipany, z dopasowanym gorsetem na szerokich ramiączkach i dekoltem w szpic. Natomiast dziewczyny o figurze zbliżonej do klepsydry powinny sięgać przede wszystkim po sukienki ołówkowe, dopasowane do ciała na całej swojej długości, kończące się tuż pod kolanami.
Na figury smukłe, ale pozbawione wcięcia w talii i kobiecych krągłości, idealne będą baskinki, kreacje o greckim kroju, szyfonowe sukienki wielowarstwowe ściągnięte w pasie szeroką taśmą.
Jakich sukienek nie kupować?
20-latki nie powinny wyglądać jak matrony, ale niewskazana jest też przesada w drugą stronę, czyli kreacje zbyt dziecinne. Szczególnie groźne są sukienki „na księżniczkę”, z bufiastymi spódniczkami, nadmiarem falbanek i kwiatowych aplikacji, w bardzo słodkich kolorach. Taki strój przejdzie u licealistki, ale nie u dorosłej kobiety, która szykuje się na poważną imprezę. Dziewczęce detale są dozwolone, ale jedynie w formie pojedynczych akcentów, a „bajkowe” kroje zawsze należy łączyć z wyrazistym, ciemnym kolorem.
Koktajlowa sukienka dla 20-latki absolutnie nie może być bardzo krótka i bardzo obcisła. Podkreślanie sylwetki – tak, ale ze smakiem, kuse sukieneczki zrobią bardzo złe wrażenie, dlatego kreacje typu body-con zostawiamy na nieformalne okazje.
Sukienka na wieczorne wyjścia nie musi być warta kilka tysięcy złotych, ale musi wyglądać stosownie do okazji. Nie ma obowiązku chodzenia w drogich jedwabiach, ale tandetne dzianiny i inne casualowe materiały na eleganckie przyjęcia zwyczajnie nie pasują. Liczy się też jakość wykonania – sukienka musi być perfekcyjnie uszyta, bez żadnych strzępiących się krawędzi, krzywych szwów i źle dopasowanych zaszewek.
Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.