Jakie kolory będą modne tej wiosny?

 

Spokojny, ciemny odcień niebieskiego to jeden z najmodniejszych kolorów tej wiosny. To odcień polecany tym kobietom, które preferują klasyczne, neutralne stylizacje – Niagara Blue to świetny zamiennik dla czerni, granatu czy szarości. Jest to kolor bardzo uniwersalny, pasuje na sukienki do pracy, można go nosić wieczorem, świetnie wygląda w strojach casualowych.

 

Sukienki w tym kolorze prezentują się szczególnie efektownie, gdy są uszyte z jedwabiu lub eleganckiej, cienkiej dzianiny dżersejowej. Projektanci odcień Niagara Blue proponują przede wszystkim na sukienkach długich, zwiewnych, udekorowanych fantazyjnymi falbanami i wstawkami z tiulu, choć kolor ten pojawia się również na prostych fasonach.

 

 

Obok stonowanego niebieskiego jest jeszcze żywszy odcień – lapis lazuli. Kolor ten pojawia się na płaszczach, garsonkach, sukienkach wieczorowych, sportowych zestawach. I nie są to bynajmniej klasyczne fasony, ale całkiem wymyślne formy, na przykład sukienki koktajlowe w stylu lat 80., oversizowe marynarki z wielkimi kieszeniami, rozkloszowane płaszcze z bufiastymi rękawami.

 

Lapis lazuli tej wiosny łączony jest przede wszystkim z czernią – idealna opcja dla stylizacji minimalistycznych, wykorzystujących geometryczne, futurystyczne fasony. Drugim często stosowanym dodatkiem jest łagodna, malinowa czerwień, pojawiają się również spokojne wstawki w odcieniu bladego fioletu i szmaragdowej zieleni.

 

 

Soczysta, niemal neonowa żółć to prawdziwy hit tej wiosny. Z pewnością to jeden z odważniejszych kolorów sezonu, który warto włączyć do swojego stroju choćby na skromnych dodatkach. Pierwiosnkowa żółć zdobi głównie sukienki codzienne i długie tuniki, pojawia się też jako tło dla białych i czarnych wzorów. Kolor ten sprawdza się zarówno w wersji minimalistycznej, jak i na wymyślniejszych ubraniach. Chętnie wykorzystuje się go w fasonach romantycznych i boho – żółte sukienki są długie, mocno rozkloszowane, ozdobione falbanami i ozdobnymi marszczeniami.

 

Odcień Primrose Yellow zestawia się z równie mocnymi kolorami. Często jest to czerń, ale nie tylko – do soczystej żółci pasuje także oranż, wyrazista zieleń, fuksja, czerwień, turkus.

 

 

Pomarańczowy to kolejny odważny odcień promowany tej wiosny. Tym razem nie jest to neonowy oranż, ale pomarańcz mocno zabarwiony gorącą czerwienią, kolor bardzo oryginalny i niezwykle twarzowy. Fantastycznie prezentuje się na wieczorowych kreacjach – jest bardziej elegancki od oranżu, więc śmiało można go nosić na oficjalnych przyjęciach.

 

Ognisty pomarańcz jest doskonałą alternatywą dla krwistej czerwieni, dlatego powinny się nim zainteresować wszystkie kobiety, którym mocna czerwień nie bardzo pasuje. Odcień ten poleca się również kobietom w starszym wieku – o ile jaskrawy oranż może dojrzałą cerę optycznie postarzyć, tak ten odcień pomarańczu pięknie podkreśla naturalny odcień skóry i działa wręcz odmładzająco.

 

Z czym łączyć taki kolor? Część projektantów zestawia ognisty pomarańcz z neutralnymi dodatkami, tak by kolorowa kreacja była na pierwszym planie i nic nie odciągało od niej uwagi. Na wybiegach pojawiały się jednak i odważniejsze kompozycje, a najchętniej dobieranym kolorem okazał się żywy róż. Taki zestaw, w połączeniu z wymyślnymi fasonami sukienek czy spodni, daje gwarancję, że wiosenna stylizacja na sto procent nie przejdzie niezauważona.

 

 

Pink Yarrow to kolejny odważny odcień na wiosnę 2017. Jest to kolor łączący w sobie fuksję i amarant, zbliżony do magenty, ale trochę jaśniejszy i bardziej neonowy. Wybieramy go na szczególne okazje – kreacje wieczorowe w tym kolorze są niezwykle śmiałe i prezentują się bardzo luksusowo. Pink Yarrow świetnie wygląda na nowoczesnych, równie odważnych fasonach, na przykład takich nawiązujących krojem do szalonych lat 80. Jednocześnie są to ubrania o bardzo kobiecej linii, pięknie podkreślające talię i eksponujące biodra.

 

Pink Yarrow świetnie wygląda w total looku, a najlepiej, gdy pierwsze skrzypce w stylizacji gra różowa sukienka o długości midi, atrakcyjnie dopasowana do figury, noszona w komplecie z butami w tym samym odcieniu.

 

 

Połyskujące srebro to jeden z najczęściej przewijających się trendów w przypadku kreacji wyjściowych. Sukienki koktajlowe i wystawne suknie na wieczorne wyjścia powinny tej wiosny wyróżniać się efektownym blaskiem, a srebrne, metaliczne tkaniny idealnie się w ten trend wpisują. I inaczej niż w poprzednich latach, w tym sezonie nie nosimy minimalistycznych fasonów, ale fantazyjnie uszyte sukienki o nieco kosmicznych kształtach albo długie, zwiewne kreacje udekorowane plisami i ozdobnymi marszczeniami.

 

 

W wiosennej palecie kolorów pojawiają się też znacznie spokojniejsze odcienie. To między innymi blady róż w chłodnej, pastelowej odsłonie. Odcień ten warto stosować w stylizacjach monochromatycznych, bardzo wiosennych w swojej formie – blady róż najczęściej idzie w parze z romantycznymi fasonami. Jako dodatki dobiera się do tego koloru przede wszystkim biel oraz ciepłe odcienie beżu, koniecznie w etnicznej postaci, na przykład jako wygodne espadryle albo wielki, słomkowy kapelusz. Jeśli zaś taka słodka stylistyka nie do końca nam odpowiada, blady róż można ożywić rdzawą czerwienią, pomarańczem, lodowym błękitem czy metalicznie połyskującym grafitem.

 

Drugim takim spokojnym odcieniem jest blady, orzechowy brąz. Kolor nie tak słodki jak róż, dlatego bez ograniczeń można go stosować na przykład w wiosennych strojach służbowych czy kreacjach wizytowych. Neutralny charakter orzechowego brązu większość projektantów przełamuje ciekawymi wzorami i fakturami, dzięki czemu stylizacja nie wieje nudą. Kolor ten pojawia się na przykład na sukienkach w geometrycznym stylu, nowoczesnych szmizjerkach, sukienkach swetrowych z wytłaczanej dzianiny, asymetrycznych tunikach, kurtkach z wężowym motywem.

 

 

Wiosną nie może zabraknąć zieleni. W tym sezonie jest ona bardzo radosna, świeża i jasna, a dominującym odcieniem jest niezwykle efektowna jungle green. Pojawia się ona głównie w stylistyce casualowej, na przykład na modnych, nowoczesnych miniówkach albo wygodnych tunikach i swetrach. Chętnie się ją wykorzystuje także na dodatkach: butach, torebkach, dzianinowych kamizelkach, apaszkach.

 

Soczysta zieleń stanowi ciekawe uzupełnienie wiosennych, casualowych stylizacji – przykładowo, do szarych spodni i białych tenisówek można założyć zieloną bluzę w klasycznym fasonie. Jungle green doskonale łączy się z innym modnym tej wiosny odcieniem – lapis lazuli. Prócz tego soczysta zieleń dobrze wygląda w towarzystwie neonowych dodatków.

 

Obok żywej zieleni, w wiosennych kolekcjach pojawiła się także spokojniejsza odmiana tego koloru. To Kale, czyli zieleń jarmużowa, przypominająca trochę odcień khaki, dlatego dość często pojawia się na militarnych fasonach. Ale nie tylko, bo w odcieniu Kale są także romantyczne sukienki, rozkloszowane spódniczki, zwiewne kreacje maxi czy długie, miękkie kardigany.

 

W tym sezonie najmodniejsze są odważne kontrasty. Delikatne barwy łączy się z mocnymi kolorami, na przykład błękit z czerwienią albo lawendowy fiolet z nasyconą, świerkową zielenią. Zróżnicowanie kolorów warto stosować przede wszystkim w stylizacjach wielowarstwowych, tak by każda rzecz zwracała na siebie uwagę. Odważne zestawienia kolorów warto wykorzystywać także we wzorach, zastępując na przykład biało-czarną kratę szachownicą w odcieniu czerwieni i zieleni.

 

Również w stylizacjach monochromatycznych stosuje się oryginalne zestawienia podobnych odcieni. Mamy więc na przykład połączenie soczystej żółci z mocnym oranżem, miks fuksji ze zgaszonym fioletem, blady róż z malinową czerwienią, dyniowy pomarańcz z ciemnym burgundem. Kolory, mimo że są do siebie podobne, zachowują własną odrębność, co podkreślają mocne, geometryczne wzory i bardzo różne faktury.

 

Źródło: http://www.vogue.co.uk/gallery/spring-summer-2017-colour-trends

Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.