Jak znaleźć idealne botki do jesiennych sukienek?

 

Jesienne sukienki wyjściowe z kwiatowym nadrukiem najlepiej wyglądają w towarzystwie botków dość lekkich, raczej z zamszu niż z grubej skóry, w kolorze neutralnym, ale nie czarne. Stylizacje z sukienką w kwiaty z reguły są choć troszkę romantyczne, więc nie bardzo pasują tu proste kozaczki na płaskim obcasie – choć niewielki obcasik będzie podkreślał zwiewny charakter stroju. Odpowiednie będą na przykład ciemnobeżowe saszki z ażurową cholewką, jasnobrązowe botki z zamszu, szare botki z wiązaniem w kostce. W przypadku botków krótkich warto wybierać takie, które ściśle przylegają do kostki – przykładem takiego rozwiązania są chociażby botki retro, wiązane na sznurówki w stylu pensjonarskich trzewików, na cienkim słupku.

 

Do jesiennych łączek bardzo pasują także buty kowbojskie albo botki wyraźnie nawiązujące do stylistyki Dzikiego Zachodu. Takie kozaczki również nie powinny być czarne, najlepiej więc będzie wybrać kolor żywszy, pasujący do motywu z sukienki. Przykładowo, jeśli kreacja jest czarna w czerwono-niebieskie kwiaty, kowbojki mogą być w odcieniu spokojnej czerwieni albo przydymionego kobaltu – te kolory będą pasować także do innych ubrań, jak chociażby dżinsy.

 

Botki do sukienek w kwiaty mają mieć dłuższą cholewkę, ale trzeba uważać na kozaki kończące się w połowie łydki – dotyczy to przede wszystkim kowbojek. Buty do łydki mogą bardzo pogrubić nogi i dodatkowo skrócić je optycznie, więc na takie rozwiązanie nie każda kobieta może sobie pozwolić. Warto więc szukać botków, które sięgają prawie do kolan albo kończą się nisko, nad kostką, w miejscu, gdzie łydka jest jeszcze szczupła.

 

 

Sukienki codzienne w kratkę, prążki czy klasyczne groszki potrzebują botków choć trochę ekstrawaganckich, by przełamać poważny wzór. Zamiast tradycyjnego fasonu lepiej poszukać czegoś bardziej młodzieżowego, na przykład wysokich botków na słupku, sznurowanych z przodu. Takie buty bardzo ładnie podkreślają kształt nogi i tylko przy szerokich, niezgrabnych łydkach nie należy ich nosić, w pozostałych przypadkach znakomicie ożywią stylizację. Kolor sznurowanych botków? Dowolny, byle pasował do sukienek, ale i tutaj można odejść od tradycyjnej czerni – do klasycznych wzorków można nosić na przykład botki bordowe, ciemnozielone albo purpurowe, nawet granat będzie już jakimś przełamaniem stonowanego kroju.

 

Druga korzystna opcja to botki na obcasiku, z wysoką cholewką ozdobioną jakimś ciekawym detalem: to może być ażurowe wycięcie przy krawędzi, niewielki frędzelki, metalowa klamra, łańcuszek wokół kostki. Ważne jest po prostu, by nie był to zwyczajny, prosty fason, ale coś, co będzie przyciągać uwagę. Jeśli zaś chcemy, by botki nadawały się także do pracy, zainwestujmy w model mniej sportowy, a bardziej elegancki, szczelniej dopasowany do stopy, na obcasie.

 

Dżinsowe sukienki okazują się niezwykle kłopotliwe, gdy trzeba do nich dopasować botki, ponieważ klasyczne kozaczki na niewielkim obcasie nadają denimowej kreacji nieco tandetnego charakteru. Kowbojki mogą być, jeśli są bardzo eleganckie, z dobrej jakości skóry, na wyższym i szczuplejszym obcasie, w kolorze ciemnym, stonowanym. Koniecznie też trzeba przy kowbojkach zadbać o atrakcyjne dodatki, by całość nie wyglądała jak z minionej epoki, gdy takie połączenia były bardzo popularne. Kowbojki i dżinsowa sukienka dobrze sprawdzają się na przykład w stylizacji nowoczesnej, z długim, gładkim kardiganem albo modnym płaszczem oversize do kostek, minimalistyczną biżuterią i markową torbą na ramię.

 

Do dżinsu pasują też klasyczne kozaczki, ale na płaskim obcasie albo grubszej koturnie – cięższy obcas zdecydowanie lepiej komponuje się z dżinsową sukienką. Można też do dżinsowych kreacji zakładać bardzo ekscentryczne fasony botków, które z eleganckimi sukienkami nie bardzo się uzupełniają.

 

 

Jesienne sukienki wizytowe nie zawsze są w ciemnych i spokojnych kolorach, zdarzają się też kreacje bardzo odważne. Jakie buty będą wtedy najodpowiedniejsze? Na pewno nie będzie żadnym modowym błędem założenie kozaczków w odcieniu beżu albo czerni – oba te kolory idealnie uzupełniają ekstrawaganckie, kolorowe stroje. Linia butów może być bardzo prosta, ale trzeba zwrócić uwagę na to, czy botki swoja formą nie przytłaczają kolorowej sukienki. Przy kolorach jaśniejszych, jak żółć albo pomarańcz, warto wybierać fasony delikatniejsze, na cieńszym obcasie, do barw mocniejszych, jak na przykład fiolet, będą pasować buty z szerszą cholewką i na grubszym słupku.

 

Pamiętajmy też o kontrastach. Ciemne botki i jasna sukienka lub na odwrót to zestaw, który będzie skracał nogi, dlatego stawiajmy na te neutralne odcienie, które nie kontrastują tak mocno z kolorem sukienki.

 

Miłośniczki kolorowych stylizacji mogą też nosić botki w jakimś interesującym kolorze, ale nie powinna to być dokładnie ta sama barwa co na ubraniu. Jeśli sukienka jest niebieska, poszukajmy botków np. bordowych, do sukienki żółtej można dopasować kozaki w odcieniu ładnej zieleni, do kreacji czerwonej pasować będzie mocny fiolet.

 

 

Do pasteli pasują i jasne, i ciemne botki, ale niekoniecznie te czarne. Czerń jest dobra dla kobiet o wyrazistej urodzie, przy jaśniejszych włosach i cerze odpowiedniejsze są botki brązowe albo ciemnoszare. Dobrym wyborem są też kozaczki beżowe, ecru, białe, jasnoszare. Fason botków może być cięższy, bo złagodzi to delikatny kolor, ale to zależy też od kroju sukienki – masywne buty pasują albo do sukienek grubych albo tych bardzo cienkich i zwiewnych. Do kreacji szytych ze średniej grubości materiałów najlepiej będzie dobrać botki o subtelniejszej linii, które ładnie się dopasują swoją formą do tkaniny sukienki.

 

Dobry pomysł to także botki pastelowe, ale kontrastowe względem sukienki. Przykładowo, do błękitu można dopasować róż, do żółci – szarości, do koralu – miętową zieleń. Im wyrazistsze będą te kontrasty, tym ciekawszy efekt końcowy.

 

 

Sukienka prosta, z gładkiej dzianiny, potrzebuje towarzystwa botków o bardziej fantazyjnej formie, by nie dopuścić do stylizacyjnej monotonii. Pasować tu będą np. botki motocyklowe, botki peep toe, krótkie trzewiki, kozaczki patchworkowe, botki z zamkami i nitami, etc. Klasyczny fason butów to opcja dla sukienki swetrowej, pomarszczonej i luźnej – dołożenie do niej butów z marszczoną cholewką czy ciężkimi ozdobami obciąży sylwetkę i skróci ją optycznie.

 

Sukienki dzianinowe lubią też seksowną klasykę, czyli wysokie, smukłe botki na szpilce, ze skóry lub zamszu, w czarnym kolorze lub jaśniejszym odcieniu brązu.

 

 

Długie sukienki jesienne to tak naprawdę jedyny fason, do którego bez obaw można nosić botki na płaskim obcasie. Nawet gdy są to botki do kostki, z szerszą cholewką, przy sukience maxi nie zaszkodzą tak bardzo nogom, bo ich działanie skracające zrównoważy długość spódnicy. Natomiast botki wysokie, których cholewka chowa się pod materiałem sukienki, bardzo pomagają optycznie wydłużyć nogi i wysmuklić całą sylwetkę.

 

Liczy się za to styl. Sukienki w duchu hippie najładniej prezentują się z botkami zamszowymi lub z jakiejś naturalnej tkaniny, np. grubego płótna albo filcu. Do prostych, dzianinowych maksi można nosić botki w stylu rockowym, retro albo bardzo nowoczesnym, zaś do sukienek kolorowych, wzorzystych, z ozdobnymi detalami, najwłaściwsze będą botki klasyczne.

 

 

Najbardziej uniwersalne rozwiązanie to oczywiście tradycyjny fason botków, który pasuje zarówno do pracy, jak i na nieformalne wyjścia. Proste botki pasują każdej kobiecie, ale warto znaleźć model, który choć trochę wpisuje się w indywidualny styl. Wystarczy niewielka zmiana, np. botki jeździeckie dla miłośniczek tradycji czy niebieskie kozaki dla kobiet kochających żywe kolory.

Źródło: http://thestir.cafemom.com/beauty_style/111544/how_to_wear_boots_with

Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.