Jak wybrać strój na zajęcia na uczelni?
data publikacji: 01.11.2016 r.
data aktualizacji: 13.11.2024 r.
Uczelnia to miejsce szczególne
Na uniwersytetach raczej nie spotyka się jednolitych uniformów dla wszystkich studentów. Ubiór każdy wybiera sobie sam, co jednak nie znaczy, że nie obowiązuje żadna modowa etykieta. Uczelnia nie jest miejscem pracy, więc na zwykłe zajęcia nie trzeba się meldować w garsonkach czy kostiumach, niemniej casualowe stylizacje nie powinny być nazbyt swobodne.
W przypadku kobiet najważniejszą zasadą jest unikanie przesady w eksponowaniu ciała. Niewielu wykładowców odniesie się ze zrozumieniem do bardzo króciutkiej spódniczki czy sukienki z dekoltem do pępka. W tym względzie obowiązują reguły bardzo podobne do tych z biurowego dress code?u ? strój może podkreślać kobiecą figurę, ale nie może pokazywać zbyt wiele. Najbezpieczniejsze są więc sukienki codzienne do kolan oraz bluzki z niezbyt dużym dekoltem, lepiej też zrezygnować z ubrań bardzo obcisłych oraz takich uszytych z półprzeźroczystych tkanin.
Uczelnia nie jest też dobrym miejscem na rewię mody. Krzykliwe kreacje odwołujące się do najnowszych trendów z pewnością przykują uwagę wszystkich dookoła, jednak sala wykładowa to raczej nie jest miejsce, w którym warto aż tak wyróżniać się swoim strojem.
Wygoda najważniejsza
Zajęcia na uczelni potrafią ciągnąć się przez cały dzień, dlatego komfort ubioru ma tu niebagatelne znaczenie. Najlepsze byłyby ubrania sportowe, jeśli jednak zależy nam na zachowaniu w miarę wyjściowego ubioru, idealnie sprawdzi się sportowa elegancja. To modne połączenie sportowej wygody z szykownymi fasonami, dzięki czemu otrzymujemy stylizację, w której bez trudu możemy aktywnie spędzić wiele godzin, zapewniając sobie jednocześnie atrakcyjny wizerunek.
Co zatem przyda się w naszej szafie? Na pewno wygodne, dzianinowe spodnie w ciemnym kolorze. Pod względem fasonu przypominają one klasyczne spodnie od kostiumu biurowego, tyle że uszyte są z elastycznej tkaniny. Wyglądają bardziej elegancko od zwykłych dresów, nie są też tak kontrowersyjne jak legginsy, które w oczach bardzo konserwatywnych wykładowców mogą uchodzić za nazbyt swobodny strój. Dzianinowe, proste spodnie można łączyć z niemal dowolną górą, bo pasują do nich zarówno tradycyjne bluzki koszulowe, jak i t-shirty czy bluzy dresowe. Na uczelni sprawdzi się połączenie takich spodni z trochę luźniejszym, dłuższym swetrem albo ładną tuniką, można też założyć prosty top bez rękawów i do tego rozpinany kardigan.
W sportowej elegancji jest też miejsce na sukienki. Najlepszym wyborem będą proste tuby do kolan ? to spokojny i zarazem bardzo wygodny fason. Sukienki wyjściowe w duchu sportowej elegancji można śmiało łączyć ze sneakersami albo tenisówkami, warto jednak wybierać wtedy modele w neutralnych kolorach, np. białe albo ciemnoszare.
Kolor ma duże znaczenie
Uniwersytecki strój nie musi być wcale taki nudny jak się wydaje. Stylizacje mogą być nawet na swój sposób ekstrawaganckie, ważne jednak, by zachować pewną powściągliwość. Tu zaś największą bronią jest kolor. Modne kroje, nietypowe dodatki czy odważne połączenia stylistyczne nabiorą pożądanej stateczności dzięki umiejętnie dobranym barwom. Świetny jest tu chociażby granat, bardzo uczelniany kolor, który w stylizacji studenckiej wcale nie musi iść w parze z mundurkowym krojem. Wręcz przeciwnie, jego neutralny, spokojny odcień warto wykorzystać do niebanalnych kompozycji. Przykładowo, zakładamy granatowy sweter z modnym wzorem, długą granatową spódnicę w niewielkie kwiatuszki i do tego modne, grantowe tenisówki. Całość jest lekka, wygodna, atrakcyjna i na pewno nikt nie powie, że to strój nieodpowiedni na zajęcia akademickie.
Dokładnie tak samo jest z kolorem szarym, którym można wykorzystywać w jednej stylizacji na wiele sposobów, korzystając z przeróżnych odcieni. Pasować będą na przykład wąskie, ciemnoszare dżinsy rurki, matowe pantofle w srebrnym odcieniu, grafitowy żakiet i biały top pod spodem. Całość można ożywić jednym efektownym dodatkiem, na przykład turkusową apaszką albo pomarańczową torebką listonoszką.
Pozostałe barwy, jakie można bez obaw włączać do swoich uczelnianych stylizacji, to beże, brązy, czerń, biel, ecru, błękit, stonowane odcienie niebieskiego. Właśnie dzięki takim kolorom można sobie pozwolić na modniejszy i odważniejszy krój ubrania. Natomiast barwy żywe, jak żółć czy pomarańcz, najlepiej jest stosować z umiarem, na pojedynczych dodatkach.
Preppy
Ciekawą propozycją dla studentek, którym marzy się oryginalny strój, są stylizacje w duchu preppy. Jest to styl, który wywodzi się właśnie z uczelni. Stylizacje w tym duchu mocno nawiązują do ubioru studentów prestiżowych anglosaskich uczelni, jest to więc idealne połączenie atrakcyjnego wyglądu z wymogami uczelnianego savoir vivre. Preppy jest dość podobne do sportowej elegancji, jest tu jednak więcej elementów kojarzonych stricte ze światem akademickim. Mamy więc bluzy dresowe z logo uczelni, słynne sweterki w oksfordzkie romby, kamizelki z kontrastową lamówką, pensjonarskie sukienki, sportowe buty.
Stylizacje preppy zazwyczaj wyróżniają się jednym mocnym akcentem. Z reguły jest to kolor, ewentualnie wzór, np. wspomniane oksfordzkie romby albo szkocka krata. Jako całość stylizacja jest wyważona, skomponowana z odcieni granatu, brązów i szarości, do czego dodawany jest jeden efektowny odcień, np. chabrowe rajstopy, zielony blezer, pomarańczowy sweterek, bordowe dżinsy. Inny pomysł na ożywienie stylizacji to rzeczy sportowe, ale takie nawiązujące do elitarnych dyscyplin uprawianych przez studentów, tenisa, żeglarstwa, golfa czy jeździectwa. Mogą to być na przykład tenisowe sukienki w stylu retro, wysokie kozaki do jazdy konnej, bluzka z marynarskim kołnierzem, żeglarska kurtka.
W stylu vintage
Fanki stylu retro mogą po ubrania vintage sięgać także wtedy, gdy szykują się na uczelnię. Można tu poeksperymentować z przeróżnymi staroświeckimi ubraniami, których atutem jest właśnie to, że nie epatują nagością i przesadną ekstrawagancją, a jednocześnie są niesamowicie stylowe. Vintage, nawet gdy ma dość prostą formę, jest daleki od nudy, bo stylizację budują drobne, ale bardzo charakterystyczne elementy. Świetnym przykładem jest sukienka pensjonarska, która na uczelnię nadaje się znakomicie, bo jest prosta w kroju, skromna i elegancka, lecz noszona w towarzystwie modnych butów i dyskretnej biżuterii zapewni wyjątkowo ciekawy efekt końcowy. Warto też sięgać po długie, plisowane spódnice i bluzeczki z niewielkim żabotem, koniecznie w różnych kolorach, np. grafitowy dół plus łososiowa góra.
W stylu retro mogą być także tylko same dodatki, które będą podkręcać prostą stylizację. Modne są między innymi trzewiki oraz czółenka w przedwojennym stylu, szerokie opaski na włosy, torebki kuferki, staroświeckie paski, wzorzyste apaszki, które można nosić w zasadzie do każdej stylizacji.
Co nosić w upały?
Sporym kłopotem dla studentek są upalne dni, bo pogoda za oknem zachęca do większej śmiałości w ubiorze, ale wciąż jest dylemat, czy wypada na zajęcia przychodzić w typowo letnich ubraniach. Z pewnością bardzo kuse, prześwitujące sukieneczki nie będą szczęśliwym wyborem, jednak w większości przypadków można pozwolić sobie na stroje znacznie lżejsze od tych, jakie trzeba nosić do biura. Ważne jest po prostu, by nie wyglądać jak w drodze na plażę, dlatego raczej odpadają sukienki typu pareo, bardzo zwiewne kreacje bez ramiączek, króciutkie szorty noszone w komplecie z klapeczkami.
Na letnią pogodę warto zainwestować w sukienkę o wygodnym kroju, rozkloszowaną i na szerokich ramiączkach lub z krótkimi rękawkami. Prosty, swobodny krój pomoże przetrwać kilka godzin siedzenia w dusznej sali, a jeśli dołożymy do tego jeszcze naturalny, przewiewny materiał, jak len albo bawełna, to nawet pełniejsze ubrania nie będą wywoływać dyskomfortu. Jeśli chodzi o buty, to nie muszą to być obowiązkowo pełne pantofle, lepiej jednak wybierać trochę elegantsze sandały zamiast prostych klapek-japonek.
Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.