Jak wybrać letnią sukienkę do pracy?

 

Najgorzej mają kobiety pracujące w wielkich korporacjach, bankach czy kancelariach adwokackich, gdzie dress code jest bardzo surowy i precyzyjnie określa strój, w jakim należy przychodzić do pracy. Również latem wymagane są w takich miejscach klasyczne garsonki i kostiumy, określona kolorystyka, pełne obuwie, rajstopy na nogach. I niestety, jeśli firma bezwzględnie oczekuje od pracowniczek określonego stroju o każdej porze roku, do tych zaleceń należy się stosować. Plusem jest to, że w takich firmach pomieszczenia biurowe są klimatyzowane, więc wytrzymanie ośmiu godzin w mocno zabudowanej sukience i pończochach nie będzie wielkim wyczynem, ale i tak warto zadbać o to, by ubranie było choć trochę lżejsze.

 

Oficjalne sukienki do pracy na sezon letni mogą być szyte z nieco cieńszych materiałów. Zamiast tradycyjnych tkanin garniturowych szukajmy delikatniejszych zamienników, na przykład cienkiej flaneli wełnianej albo bawełnianej gabardyny, które dobrze przepuszczają powietrze, wchłaniają pot i efektownie się prezentują na ubraniach. Letnie sukienki do pracy mogą też być uszyte z krepy satynowej, krepdeszynu, piki, dobrego gatunkowo lnu.

 

 

W letnich sukienkach do biura chodzi przede wszystkim o to, by się nie pocić i nie przegrzewać. Dobry gatunkowo materiał nie będzie wywoływał dyskomfortu, nawet jeśli sukienka ma długie rękawy i sięga za kolano. Z kolei tanie, kiepskiej jakości tkaniny będą bardzo nieprzyjemne w dotyku, nawet gdy sukienka jest krótka i skąpego kroju. Idealne są sukienki z materiałów bardzo przewiewnych, oddychających, w których ciało łatwo utrzymuje odpowiedni komfort termiczny. Muszą to być jednak tkaniny reprezentacyjne, dlatego odpadają cienkie dzianiny, chyba że sięgniemy po drogi dżersej, który uchodzi nawet w biurze.

 

Latem nie trzeba też całkowicie rezygnować z wełny, bo choć to tkanina kojarzona głównie z porą jesienno-zimową, to i w ciepłe miesiące będzie jak znalazł. Wełna jest pochodzenia naturalnego i słynie ze swoich właściwości termoregulacyjnych, co oznacza, że nie tylko grzeje zimą, ale też chłodzi latem. Świetnie wchłania wilgoć, więc mniej się w niej pocimy. Trzeba po prostu szukać wełny określonego rodzaju – to tzw. cool wool, tkanina wełniana o specyficznym splocie, dzięki czemu materiał jest cieńszy i wentyluje skórę.

 

Ale nie tylko natura jest ratunkiem dla zmęczonej upałami skóry. Sukienki do biura mogą być uszyte także z tkanin sztucznych, oczywiście tych o określonych cechach. Najbardziej na plus wyróżniają się: modal, cupro oraz lyocell. Te nowoczesne włókna syntetyczne mają doskonałe właściwości higroskopijne, dają uczucie chłodzenia, są lekkie, nie uczulają, nadają się do prania w pralce, dobrze reagują na obecność kosmetyków na skórze. I w przeciwieństwie do jedwabiu, nie blakną pod wpływem promieni słonecznych. Nowoczesne, sztuczne tkaniny mają jedynie ten minus, że nie prezentują się tak dobrze jak wysokogatunkowa wełna czy jedwab, dlatego nadają się głównie na sukienki mniej formalne, np. eleganckie szmizjerki.

 

 

Sukienki wyjściowe na ramiączkach są najwygodniejsze jeśli chodzi o letnie upały, ale nie wszędzie taki fason jest dopuszczalny. Nawet gdy ramiączka są szerokie, odsłonięte ręce mogą być źle widziane, np. w banku, gdzie obsługiwani są klienci. Ale gdy w ciągu dnia spotkania biznesowe mamy tylko o określonych godzinach, a resztę czasu spędzamy przed biurkiem, sukienki bez rękawów można nosić bez obaw, wystarczy dopasować do nich żakiet, który na czas spotkania z klientem uzupełni formalny strój.

 

Ramiączka w takiej sukience muszą być szerokie, dekolt niewielki, najlepiej półokrągły albo w mały szpic. Odsłaniamy wyłącznie ręce, biust i plecy mają zostać schowane pod materiałem, nawet jeśli do kompletu mamy marynarkę. Na długość sukienka na ramiączkach jest taka jak zawsze – do kolan. Jeśli to możliwe, warto sięgnąć po fason lekko rozkloszowany, tak by materiał nie przywierał do ciała.

 

Żakiet do sukienki na ramiączkach nie musi być w dokładnie tym samym kolorze, chyba że tego wymaga biurowa etykieta. Przy większej swobodzie co do wyboru stroju warto sięgać po zestawy kontrastowe, np. beżowy żakiet do błękitnej sukienki. Co ważne, żakiet też nie musi mieć pełnych, długich rękawów, wystarczy taki zakrywający łokcie. Również wtedy, gdy sukienki biurowe nie mogą odsłaniać rąk całkowicie, warto szukać modeli z rękawkami trzy czwarte, co odciąży nieco letnie ubranie.

 

 

Latem kolorystyka biurowych strojów zmienia się na jaśniejszą, jedynie w firmach z najsurowszym kodem ubraniowym pozostaje do wyboru tylko granat, czerń i szarości. Ale gdy to możliwe, sięgajmy po subtelniejsze barwy, dzięki temu sukienka wyda się jeszcze cieńsza i przyjemniejsza do noszenia. Najbardziej uniwersalny latem jest błękit. Sukienki w tym kolorze można nosić nawet tam, gdzie wymaga się eleganckiego, wizytowego stroju, a błękit to kolor, który pasuje do każdego typu urody i jest dobry w każdym wieku. Błękitne sukienki można aranżować na bardzo wiele sposobów. W stroju stonowanym, na służbowy lunch, można założyć beżowe szpilki i takiż sam żakiet, sprawdzą się także dodatki w kolorze granatowym. W wersji swobodniejszej beż zastępujemy czernią, czerwienią, bielą, odcieniem miętowym, żółcią – ten ostatni kolor musi jednak pojawiać się tylko w formie akcentów, np. jako cienki pasek w talii.

 

Latem można też nosić sukienki jasnoszare, beżowe, łososiowe, w odcieniu pudrowego różu. Kolory te na prostych, nowoczesnych formach prezentują się bardzo stylowo i nie odbierają stylizacji jej profesjonalnego looku. Pastelowe sukienki wystarczy zawsze wzmocnić jakimś ciemniejszym, odważnym dodatkiem, np. torebką z czerwoną aplikacją, i od razu stylizacja przestaje się wydawać zbyt mdła.

 

Mimo letniej pory, w dalszym ciągu nie wypada nosić do biura ubrań w jaskrawych, neonowych kolorach. Latem najodpowiedniejsze są odcienie chłodne, nieco przydymione, mocniejsze akcenty tylko na dodatkach.

 

 

Biurowe sukienki niezbyt dobrze znoszą obecność kolorowych wzorków, dlatego trzeba uważać na popularne latem motywy kwiatowe. Do biura absolutnie nie nosimy łączek, jeśli koniecznie chcemy wykorzystać wzory florystyczne, to jedynie duże, wyraziste kwiaty w stonowanych kolorach. Dużo lepszym wzorkiem na letnie sukienki służbowe są groszki, zwłaszcza te biało-czarne albo biało-brązowe – można je łączyć z granatowymi i bordowymi dodatkami. Najbezpieczniej jednak będzie nosić sukienki gładkie, co najwyżej z dyskretnym motywem wokół krawędzi.

 

 

Lato może zachęcać do swobodniejszych fasonów, jednak klasyczne, letnie sukienki codzienne akurat do biura niezbyt się nadają. Idealnym krojem jest sukienka prosta, z lekko rozkloszowaną spódnicą i podkoszulkowym dekoltem, dobre są też tradycyjne tuby i ołówki, tyle że uszyte z lżejszych tkanin. Latem świetnie sprawdzą się dopasowane szmizjerki oraz sukienki kopertowe, a jeśli lubimy bardziej fantazyjne kroje, poszukajmy sukienek dwuczęściowych, w których góra wygląda jak doszyta bluzeczka z bufiastymi rękawkami.

 

 

Nawet gdy w biurze panuje swobodna atmosfera i nie trzeba przychodzić codziennie do pracy w służbowym mundurku, pełna dowolność jest wykluczona. To ciągle biuro, gdzie obowiązują pewne zasady, których warto się trzymać. Sukienki do pracy, bez względu na aurę za oknem, nie mogą mieć długości mini ani głębokich, szerokich dekoltów. Jeśli to sukienka bez rękawów, ramiączka muszą być szerokie, w żadnym razie nie spaghetti, chyba że do sukienki noszona jest koszula albo elegancka bluzka. Letnie sukienki biurowe nie mogą być przeźroczyste ani posiadać dużych rozporków odsłaniających uda. Źle widziane są także obcisłe sukienki z cienkich dzianin.

Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.