Jak ubrać się na wesele zimą?
Czerń tylko w ostateczności
Wesela zimą często zbiegają się z porą karnawałową, mają więc szczególny charakter, co nie pozostaje bez wpływu na dobór kreacji. To czas sukienek strojnych, typowo wieczornych, ale czerń wciąż pozostaje wyborem mocno kontrowersyjnym. Wesele jest jednak wyjątkiem jeśli chodzi o uniwersalność czerni. Sukienki wizytowe na weselne przyjęcie nie powinny być czarne, nawet inne ciemne kolory nie zawsze są mile widziane – to tak radosna uroczystość, że od gości oczekuje się kreacji w równie wesołych barwach. Jeśli sięgamy po kolory ciemne, powinny być one nasycone i głębokie, tak by kojarzyły się po prostu z dobrą zabawą, a nie żadną ponurą okazją.
Czerń na weselnej kreacji dopuszczalna jest tylko w przypadku, gdy przyjęcie odbywa się w eleganckiej sali balowej, a gości obowiązują kreacje wieczorowe. Swoją czarną sukienkę warto wtedy jednak czymś rozświetlić, by nie wyglądała bardzo poważnie. Buty mogą być w odcieniu nude lub innym, żywszym kolorze, np. różowym lub niebieskim. Dobrym pomysłem jest także kreacja dwukolorowa, z czarną spódnicą i beżowym gorsetem.
Jakie kolory pasują na wesele zimą?
Na weselu należy unikać kolorów ponurych, ale w przypadku barw innych niż czarna łatwiej będzie zmienić oblicze kreacji za sprawą dodatków. Sukienki wizytowe w kolorze szarym, grafitowym czy antracytowym wydają się mało efektowne na wesele, ale gdy dodamy do nich odpowiednie buty i biżuterię, nie będą razić swoim smutnym wyglądem. Do odcieni szarości pasuje dosłownie cała paleta kolorów, najlepiej więc wybrać to, co pasuje do typu urody. Unikamy jednak kolorów przesadnie jaskrawych, ale jeśli będzie to odcień stonowany, nic nie stoi na przeszkodzie, by do swojej sukienki założyć żółte czy pomarańczowe buty.
Polecane kolory na zimowe wesele to wszelkie odcienie niebieskiego i granatu, ciemna, szmaragdowa zieleń, fiolety i ciemne róże. W duchu karnawałowym będą też sukienki zbliżone odcieniem do złota, np. sukienki koktajlowe w kolorze musztardy, miodu czy jasnej miedzi. Czyste złoto będzie jednak trochę niestosowne, jedynie na dodatkach można zastosować ten kolor.
Pastele są odpowiednie latem, zimą, gdy sięgamy po cięższe tkaniny, jasne kolory są niezbyt trafnym wyborem. Jeśli jednak koniecznie chcemy mieć na sobie jasną kreację, wybierzmy chłodne, wręcz lodowe odcienie, dokładnie w klimacie zimy. Odpowiedni będzie między innymi chłodny błękit, blady, zimny róż, seledyn, stalowe szarości, dodatki muszą być wtedy w tej samej gamie barw. Przy jasnych kolorach starajmy się zawsze wybierać materiały grube i fakturowane.
Nie za skromnie, nie za bogato
Wesele nie jest okazją do popisywania się swoją figurą czy modowym zmysłem. Panna młoda jest zawsze najważniejsza i żaden z gości nie może jej przyćmić swoim wyglądem. Choć zimowa, karnawałowa pora zachęca do stylistycznych eksperymentów, zostawiamy je na inne okazje, na weselu skupmy się, by wyglądać ładnie i elegancko. Sukienki na wesele powinny być do kolan, to najwygodniejsza długość jeśli chodzi o tańce. Spódnice do ziemi są za uroczyste na wesele, chyba że bawimy się w drogim lokalu na wystawnym balu, wtedy długość maxi jest dopuszczalna.
Warto wybierać sukienki rozkloszowane, bo ołówkowy krój, choć bardzo elegancki, nie zapewni należytego komfortu w trakcie weselnych zabaw, chyba że zamierzamy całą noc spędzić przy stoliku. Rozkloszowana spódnica pasuje do każdej sylwetki i jest idealna w tuszowaniu mankamentów urody. Sukienki tego typu powinny wybierać przede wszystkim kobiety o pełnych udach i pośladkach, z kolei chłopczyce o wąskich biodrach najładniej będą się prezentować w sukienkach typu bombka lub spódniczkach tulipanowych, które dodają optycznie sylwetce kobiecości. Najczęściej polecanym fasonem na zimę jest klasyczna sukienka w stylu lat 50-tych – dopasowana góra z niewielkim dekoltem i bez rękawów plus szeroka spódnica do kolan, ułożona w fałdy. Drugi krój, który zimą znakomicie się sprawdzi, to baskinka, choć panie bez wyraźnie wciętej talii nie powinny nosić tego modelu.
Na weselu na pewno nie wypada pojawić się w sukni mocno udrapowanej, z odkrytymi plecami czy w spódnicy na krynolinie. W złym guście są także tkaniny typowo wieczorowe, jak brokat – sukienki weselne muszą być uroczyste, ale bez przesady, nie powinny się świecić jak kreacja na sylwestra. Idealne na wesele zimą są takie tkaniny jak tafta, jedwabna satyna, aksamit, gabardyna, koronka, czyli przede wszystkim materiały grubsze, dość sztywne, pasujące na sukienki o wyrazistym kroju. Zwiewne jedwabie i szyfony też oczywiście będą odpowiednie, ale zimą taka kreacja może się wydawać trochę za lekka. Wystrzegajmy się też materiałów dzianinowych i wełnianych, one rzadko kiedy są wystarczająco eleganckie, by nadawać się na przyjęcie weselne.
Obowiązkowe okrycie
Sukienka na wesele może mieć długie rękawy – w takiej zabudowanej kreacji na pewno nie zmarzniemy. Tyle że podczas całonocnej zabawy w ogrzewanej sali długie rękawy mogą w końcu zacząć przeszkadzać, dlatego lepsze są sukienki wyjściowe z krótkim rękawkiem lub na ramiączkach, z całkowicie odsłoniętymi rękami. Zimą pasują nawet sukienki gorsetowe, jeśli lubimy taki właśnie krój, niezbędne będzie jednak wtedy dodatkowe okrycie wierzchnie. Do sukienek weselnych pasują przede wszystkim bolerka z długim rękawem – często stanowią one komplet razem z sukienką. Bolerko przyda się, gdy zmarzniemy na sali lub gdy zechcemy wyjść na świeże powietrze, dlatego powinno to być okrycie z grubszego materiału, a nie cienkie, prześwitujące narzutki.
Kolorystycznie bolerko może być jednakowe jak sukienka, co sprawdzi się zwłaszcza w przypadku kobiet puszystych – jednolity kolor stylizacji optycznie wyszczupla. Do wyrównania proporcji pomiędzy dolną na górną częścią ciała polecane są bolerka kontrastowe. Przy pełnych biodrach i wąskich ramionach bolerko musi być znacznie jaśniejsze od sukienki, przy chłopięcej sylwetce stosujemy odwrotny zabieg, czyli jasny dół i ciemna góra.
Zamiast tradycyjnego bolerka do sukienki weselnej można też założyć skórzaną kurteczkę, jeśli tylko fason sukienki się do tego nadaje. Sprawdzonym sposobem są też ciepłe, eleganckie szale zarzucane na ramiona oraz futerkowe pelerynki.
Jak się ubrać do kościoła?
Największym kłopotem w związku z zimowym weselem jest nie tyle dobór kreacji na samą imprezę, co ubranie na ślub w kościele. Uroczystość kościelna jest tuż przed przyjęciem, nie ma więc czasu na powrót do domu i zmianę ubrania, trzeba od razu wyszykować się tak, by po wyjściu z kościoła móc pojechać do domu weselnego. Problem jednak w tym, że w kościele nie bardzo jest możliwe pojawienie się w samej sukience – jest na to stanowczo za zimno. Niezbędne jest zatem jakieś okrycie wierzchnie, a ono powinno komponować się stylistycznie z kreacją schowaną pod spodem. Najlepsze jest na takie okazje długie futerko, które jest wystarczająco eleganckie, by założyć je na wieczór, a do tego fantastycznie grzeje. Jeśli takiego futerka nie mamy, wypada założyć długi, wizytowy płaszcz. Kurtki puchowe czy inne codzienne okrycia nie będą pasować do wyjściowej kreacji.
Drugi kłopot to buty. Jeśli mamy zakryte pantofle, przy ładnej pogodzie da się w nich wyruszyć do kościoła i przetrwać dojazd na miejsce zabawy. Ale gdy w planach mamy wieczorowe sandałki, to nawet przy braku śniegu i mrozu ciężko będzie wytrzymać z gołymi stopami. Jedynym sposobem na przetrwanie nieprzyjaznej pogody jest wtedy założenie do swojej kreacji kozaków, pod warunkiem jednak, że są to buty skórzane, eleganckie, najlepiej na obcasie – zwykłe kozaki na grubej podeszwie zepsują całą stylizację. Kozaczki można zamienić na wieczorowe pantofelki już po dotarciu na miejsce. Zakładając krótkie botki możemy nie zawracać sobie głowy zmianą butów, tyle że botki muszą być wizytowe, poza tym obuwie tego typu nie pasuje do każdego modelu sukienki.
Źródło: https://www.perlanegra.pl/blog/2013/12/co-ubrac-zimowe-wesele
http://www.szalonapannamloda.com.pl/2014/12/w-co-ubrac-sie-na-wesele-zima.html
Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.