Jak stylizować zimowe tuniki?
data publikacji: 16.03.2017 r.
data aktualizacji: 13.11.2024 r.
Jaka tunika najlepsza?
Pierwsza rzecz, na jaką należy zwrócić uwagę, to oczywiście fason tuniki. Te luźne, szerokie i długie wydają się najwygodniejsze, ale najczęściej są mało korzystne dla sylwetki, może z wyjątkiem dziewczyn wysokich i bardzo szczupłych. Tunika nie musi być koniecznie dopasowana do ciała, ale i tak jej fason powinien w jakimś stopniu podkreślać i optycznie poprawiać figurę. Zwłaszcza kobiety o pełniejszych kształtach popełniają ten typowy błąd i wybierają przepastne, sportowe tuniki, które tylko dokładają im kilogramów.
Kobiety o figurze gruszki powinny wybierać tuniki o linii A, lekko wcięte w pasie, delikatnie rozszerzone na biodrach i z szerokim dekoltem, na przykład łódką. Bardzo korzystnym rozwiązaniem są tuniki posiadające choć niewielkie rozcięcia na bokach, dzięki czemu tunika nie roluje się na biodrach, tylko zachowuje idealny kształt. Ważne jest też, by tunika była efektownie ozdobiona w górnej części, przy dekolcie i ramionach, co odciągnie uwagę od większej pupy i zrównoważy proporcje ciała – dodatkowo można jeszcze założyć duży, ozdobny naszyjnik podkreślający dekolt. Spodnie do takiej tuniki powinny być maksymalnie proste, w spokojnym kolorze.
Przy sylwetce typu jabłko należy unikać tunik bardzo długich i powyciąganych. Dekolt – najlepiej typu V, z ozdobną lamówką albo inną aplikacją przykuwającą wzrok do górnych partii ciała. Świetnym rozwiązaniem są tuniki wykończone pod szyją stójką, z wąskim rozcięciem do piersi, co wizualnie wysmukli sylwetkę i zmniejszy rozmiar brzucha. Tunika nie może być ani zanadto opięta na brzuchu, ani też zbyt obszerna, a jeśli pojawiają się maskujące marszczenia, to powinny być one dość subtelne, koniecznie ułożone pionowo bądź ukośnie. Tunika może być na dole wykończona ozdobną listwą, co zwróci uwagę na zgrabne nogi.
Dla klepsydr najlepsze są tuniki blisko ciała, z wyraźnym taliowaniem, z kolei kobiety z wyraźną nadwagą powinny nosić tuniki dopasowane, lecz nie obcisłe – materiał ma lekko odstawać od ciała. Co ważne, tunika nie powinna sięgać do połowy bioder ani do połowy ud, bo to optycznie pogrubi, dlatego idealne są tuniki kończące się tuż za pośladkami albo takie zupełnie długie, prawie do kolan. Natomiast kobiety szczupłe, ale bez wyraźnej talii, dobrze wyglądają w tunikach prostych, o koszulowym kroju i z wiązaniem w pasie oraz w krótkich tunikach typu etno.
Czy legginsy to dobry pomysł?
Najnaturalniejszym wyborem dla tuniki wydają się legginsy, ale niestety nierzadko widuje się kobiety, które w takim zestawie wyglądają po prostu źle. Najczęściej dlatego, że legginsy są zbyt obcisłe, a tuniki, dla odmiany, za bardzo workowate, co daje wrażenie niezwykle masywnej, nieforemnej sylwetki. Natomiast dzianinowe, obcisłe tuniki noszone w komplecie z legginsami mocno eksponują figurę, dlatego to opcja jedynie przy nienagannej sylwetce. Co w takim razie nosić z legginsami?
Jeśli tunika ma być luźniejsza, warto szukać modeli z miękkich dzianin, które efektownie układają się na ciele tworząc wydłużone, delikatne fałdy. Tunika nie powinna być zanadto sportowa w stylu, lepiej wyglądają fasony przypominające wygodne, zimowe sukienki codzienne albo eleganckie swetry. Taka tunika powinna zakrywać całe biodra, ale nie może być dłuższa, by nie przytłaczać sylwetki. I absolutnie nie trzeba się ograniczać jedynie do czerni, żeby stylizacja wyszczuplała. Do czarnych legginsów warto nosić tuniki w weselszych kolorach, dopasowanych do karnacji, na przykład chłodny fiolet dla brunetek albo ciemna zieleń dla delikatnych szatynek. Sprawdzą się także geometryczne, wydłużone wzorki, na przykład zygzaki. Buty do takiego zestawu muszą być wysokie, na przykład popularne skórzane oficerki – krótkie botki pasują tylko wtedy, gdy są dopasowane w kostce i mają wysoki obcas.
Korzystnie w towarzystwie legginsów wypadają również tuniki koszulowe, o wydłużonej linii, przypominające szmizjerki albo sukienki kopertowe. Taka tunika jest wiązana w pasie, co automatycznie nadaje sylwetce zgrabniejszego kształtu, a cała stylizacja wydaje się bardziej wyrafinowana.
Efektowne ozdoby
Proste zimowe tuniki damskie wymagają ciekawych dodatków, tak by strój zyskał na atrakcyjności. Za taką ozdobę może posłużyć zwykły szalik lub apaszka, oczywiście w odpowiednio dobranym kolorze. Jeżeli cały strój jest ciemny i w bardzo zbliżonych odcieniach, szal musi zdecydowanie się odróżniać, dlatego dobrze sprawdzą się mocne kolory jak czerń bądź fuksja, albo bardzo jasne, neutralne barwy jak biel i beż, jeśli stylizacja ma mieć bardziej zachowawczy charakter. Zamiast szala można też użyć naszyjnika, koniecznie takiego mocno rozbudowanego, w typie kolii, albo wykonanego z wielu sznurów mniejszych koralików. Podobnie jak przy szalu, tak i tutaj przyda się kontrast – do tuniki czarnej szukamy ozdób ze złota, srebra, turkusów, ale gdy tunika jest w jasnym odcieniu, lepszym wyborem będzie naszyjnik na przykład z onyksów.
Jeśli nie naszyjnik, warto poeksperymentować z dekoracyjnym paskiem. Wybór jest całkiem spory, bo można sięgnąć po delikatne, cienkie rzemyki, odważne pasy z lakierowanego tworzywa w neonowych kolorach, skórzane paski w męskim stylu czy szerokie paski gorsetowe. Te wyraziste paski służą do podkreślania szczupłej talii, pasują zatem głównie sylwetkom zbudowanym proporcjonalnie, natomiast z pomocą pasków cieńszych i delikatniejszych łatwo wyczarować węższą talię, gdy problemem jest zbyt duży brzuch. Przy nadwadze warto wiązać pasek trochę wyżej, kilka centymetrów pod biustem, dzięki czemu skuteczniej ukryje się mankamenty figury.
Z modnymi spodniami
Zimowe tuniki mogą w niektórych sytuacjach służyć za eleganckie sukienki koktajlowe. Oczywiście musi to być tunika z lepszej jakości materiału, a nie zwykłej dresowej dzianiny, liczy się też krój – tunika powinna przypominać wieczorową koszulę albo klasyczną, zapinaną z przodu sukienkę, ciekawym rozwiązaniem są także bardzo luźne tuniki w fasonie kimona, wiązane w talii na jedwabny pasek. Do takiej tuniki nie zakładamy legginsów, tylko seksowne, dopasowane do ciała spodnie ze skóry. Taki zestaw jest prosty w formie, ale robi doskonałe wrażenie, zwłaszcza gdy doda się do tego modne botki na szpilce, efektowny makijaż i dyskretne, metalowe ozdoby.
W stylizacjach casualowych można pozostać przy skórzanych spodniach i tutaj już nic nie stoi na przeszkodzie, by tunika miała bardziej swobodniejszy fason. Modne są połączenia skóry z grubą, mechatą wełną oraz fakturowaną dzianiną, egzamin zdadzą także tuniki ozdobione zabawnym napisem albo komiksowym nadrukiem. Jeśli dodatkiem ma być jeszcze szalik, dla odmiany wybieramy lżejsze fasony, na przykład chusty z jedwabiu lub szyfonu. W miejsce czapki przyda się ładny kapelusz z dużym, pofalowanym rondem w stylu boho.
Skórzane spodnie można zastąpić obcisłymi dżinsami typu skinny albo rurkami. Trzeba uważać, by całość nie zlewała się kolorystycznie w ponurą plamę, dlatego do dżinsów granatowych zakładamy tuniki jasne lub jaskrawe, a te ciemniejsze modele, na przykład czarne lub granatowe, nosimy raczej ze spodniami w odcieniu spranego dżinsu. Można też oczywiście sięgnąć po dżinsy kolorowe, a wtedy świetnie pasować będzie tunika wzorzysta, z tłem dokładnie takim samym jak odcień spodni.
Mocne, klasyczne kolory
Zimowe stylizacje z tuniką fantastycznie wyglądają w oparciu o klasyczne, czyste kolory. Łączymy czerń z bielą, biel z czerwienią, czerwień z czernią albo miksujemy wszystkie te kolory naraz. Klasyczne barwy bardzo pasują do stylistyki minimalistycznej, więc to korzystne rozwiązanie przy prostych spodniach i skromnych tunikach – stylizację podkreśli efektowne zestawienie barw. Również dobierając dodatki trzymamy się tylko tych trzech kolorów, dopasowując je do siebie blokowo, na przykład czarne buty, czerwone spodnie, biała tunika, czarny naszyjnik.
Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.