Jak nosić sukienki w stylu lat 80.?
data publikacji: 04.12.2016 r.
data aktualizacji: 13.11.2024 r.
Wyróżnić się z tłumu
Lata 80. słynęły z krzykliwych kolorów i bardzo wyrazistych form. Sukienki wizytowe z tej dekady są nie do przeoczenia i bardzo łatwo jest rozpoznać, z jakiego okresu pochodzą. Dzisiaj wiele fasonów typowych dla lat 80. uchodzi za mało atrakcyjne, niemniej wciąż są to propozycje godne rozważenia, jeśli szuka się dla siebie kreacji prawdziwie oryginalnej. Moda z tego okresu z pewnością spodoba się miłośniczkom odważnych, jaskrawych kolorów, bo sukienki rzadko kiedy były w stonowanych odcieniach – przeważały neony i czyste, wyraziste barwy.
Do lat 80. nawiązać można też krojem. Najbardziej charakterystyczne motywy to szerokie ramiona, asymetryczne dekolty, krótkie mini, getry zamiast rajstop, bufiaste spódniczki. Cechą wspólną sukienek z tej dekady było odejście od klasycznej prostoty. Nawet eleganckie kreacje odbiegały od tradycyjnych wzorców – w miejsce szlachetnego minimalizmu pojawiły się widowiskowe, wręcz teatralne kreacje.
Jak zawsze w przypadku stylizacji vintage, najważniejszą rzeczą jest unikanie kopiowania jeden do jednego. Kreacje z lat 80. były niezwykle ekstrawaganckie, więc łatwo przesadzić z przepychem, stosując inspirację zbyt dosłownie. Kreacje w duchu lat 80. powinny być odważne, ale i gustowne, dlatego najbezpieczniej będzie wybrać tylko jeden bądź dwa motywy typowe dla tej dekady, a resztę stylizacji przygotować w bardziej współczesnym stylu.
Poduszki na ramionach
Szerokie ramiona w sukienkach, bluzkach i żakietach to niemal znak firmowy lat 80. Poduszki były wszędzie, a im były one masywniejsze, tym lepiej dla stylizacji. Chcąc ubrać się w stylu tej dekady wystarczy więc sięgnąć po model sukienki, która ma właśnie takie ostro wykończone ramiona. Świetne będą sukienki wizytowe w militarnym stylu, o geometrycznym kroju i szpiczasto wykrojonych ramionach. Taka kreacja może mieć długie rękawy i wysoko zabudowany dekolt, a dzięki temu można pozwolić sobie na bardzo krótką spódniczkę. Krój militarny warto zrównoważyć stonowanym kolorem – zamiast neonów można pozostać w wojskowej stylistyce, decydując się na oliwkę, granat, biel albo ciemne szarości.
Poduszki mogą się też pojawić w kreacjach luźniejszych, zwiewnych, uszytych z lejących się materiałów. Idealne są tu kreacje z jedwabiu, koniecznie takiego w żywszym kolorze, np. żółtym albo czerwonym. Sukienka nie musi też trzymać fasonu lat 80. Ciekawie zaprezentują się na przykład kreacje oversize, przypominające tuniki, o długości do połowy uda albo do kolan. Sukienka nie zaznacza talii bądź jest tylko delikatnie wcięta w pasie, do tego zamiast wyciętego dekoltu ma stójkę lub wysoki golf. Do takiej kreacji zakładamy wysokie sandały i nowoczesną, geometryczną biżuterię.
Totalnie na luzie
Moda lat 80. nie zapominała o komforcie. Sukienki do pracy, sukienki casualowe i sportowe łączone były powszechnie z butami sportowymi i szerokimi bluzami. Również dzisiaj do eleganckiej garsonki można założyć zwykłe sneakersy, aby jednak pozostać w klimacie lat 80., warto sięgnąć po model retro – buty powinny być całkowicie białe. Do sneakersów zakłada się dodatkowo grube skarpetki bawełniane i roluje się je tuż nad kostką.
Uzupełnieniem takiego stroju jest kurtka dżinsowa, najlepiej luźna, o męskim kroju, z szerszymi rękawami. Idealne będą katany z bardzo jasnego, wybielonego dżinsu, mile widziane są także niewielkie przetarcia, kolorowe naszywki na plecach i aplikacje z błyszczących cekinów. W cieplejsze dni dżinsową kurtkę można zastąpić bawełnianą bluzą dresową, którą zarzuca się na plecy i wiąże na szyi.
Do takich stylizacji najbardziej nadają się proste sukienki dzianinowe, jednokolorowe albo z jakimś nadrukiem. Strój bezsprzecznie zachowuje klimat dawnej mody, ale jest stosunkowo mało ekscentryczny, dlatego to doskonała propozycja dla kobiet, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z modą lat 80. i jeszcze nie czują się w niej do końca pewne.
Sukienka z gorsetem
Na drugim biegunie są kreacje gorsetowe. Sukienki koktajlowe w tym stylu mocno nawiązują do mody bieliźnianej, sporo tu koronek, siateczki, przeźroczystych wstawek. Gorset sukienki jest mocno dopasowany do ciała, ma wymodelowane miseczki, dobrze też, jeśli jest pokryty błyszczącą tkaniną albo bieliźnianą koronką. Spódnica powinna być rozkloszowana, z falbanek albo z wystającą, tiulową halką w kontrastowym odcieniu. W najodważniejszej wersji bieliźniany gorset jest po prostu nakładany na koronkową sukieneczkę, a jego zapięcia do pończoch są wyłożone na spódnicę – dla podkreślenia efektu przyda się gorset innej barwy niż sukienka.
Dodatki do takiej kreacji? W oryginale były to szpilki, koronkowe pończochy i mnóstwo kiczowatej biżuterii, dzisiaj można jednak nie trzeba już tych atrybutów stosować. Sukienka jest na tyle ekscentryczna, że lepiej zrezygnować z licznych dodatków na rzecz czarnej klasyki, można też dla złagodzenia efektu sięgnąć po sukienkę i gorset w kolorze czarnym.
Sukienka z legginsami
W latach 80. do sukienek i spódnic bardzo często nosiło się pończochowe legginsy w miejsce rajstop. Ten trend można wykorzystać dzisiaj. Najlepiej w klimat lat 80. wpisują się legginsy koronkowe, z bieliźnianym wzorkiem oraz siateczkowe rajstopy ucięte tuż nad kostką. Do grubszych sukienek dzianinowych można założyć klasyczne legginsy z lycry, koniecznie w kontrastowym kolorze, np. chabrowe do czarnej sukienki albo żółte do czerwonej kreacji. Niestety, legginsy tego typu mają to do siebie, że pogrubiają i skracają nogi, dlatego zawsze trzeba do nich nosić buty na wysokim obcasie. Alternatywą dla legginsów mogą być wzorzyste, czarne rajstopy lub pończochy gładkie, ale mocno błyszczące.
Inny pomysł to getry. Nosi się je głównie do krótkich, dopasowanych sukienek lub rozkloszowanych miniówek. Getry powinny być z grubej wełny albo dzianiny, lekko pomarszczone przy kostkach, w kolorowe paski lub w żywym, jaskrawym kolorze. Jeśli sukienka jest czarna, getry mogą być np. w odcieniu fuksji, natomiast do sukienek kolorowych można dobierać getry beżowe, czarne albo w odcieniu sukienki, tyle że o kilka tonów jaśniejsze.
Białe buty na obcasie
Niewiele trendów budzi większe kontrowersje niż białe kozaki, ale w tym sezonie właśnie one proponowane są jako zastępstwo tradycyjnych, czarnych botków. Białe szpilki były stałym elementem mody lat 80., więc zakładając je dzisiaj, odwołujemy się do tamtego klimatu. Dobrze jednak, by była to elegantsza wersja butów, dlatego decydując się na tą opcję warto zainwestować w pantofle z dobrej jakości skóry. Białe botki można nosić do wszystkiego, ale najładniejszy efekt będzie wtedy, gdy połączy się je z bardzo elegancką kreacją; to może być na przykład czarna, ołówkowa sukienka koktajlowa, trapezowa sukienka do biura, beżowa szmizjerka, prosta sukienka z dżinsu.
Białe szpilki to z kolei pomysł na kreację wieczorową. Klasyczne sukienki wieczorowe w ciemnych kolorach można łączyć z białymi pantofelkami albo sandałkami na obcasie, reszta dodatków powinna być współczesna i dość prosta w formie, np. srebrna, niewielka torebka kopertówka.
Błyszczące mini
Błysk to kolejna cecha charakterystyczna lat 80. Błyszczące były nawet zwykłe, codzienne ubrania, a wieczorem połyskiwało wszystko, od sukienki do butów i oczywiście biżuterii. Szczególnie interesująco wypadają dzisiaj sukienki mini uszyte z błyszczącej tkaniny, luźne, na szerszych ramiączkach spiętych klamrą, ale tak naprawdę połysk może się pojawić na każdym fasonie, a więc na przykład na sukienkach kopertowych albo krótkich bombkach.
Błysk sukienki można połączyć z neonowym kolorem, aczkolwiek dzisiaj poleca się raczej spokojniejsze tony, np. złoto, miedź, bordo, szmaragdowa zieleń. Stylistykę lepiej podkreślić odważniejszym makijażem, na przykład szminką w odcieniu fuksji albo niebieskimi cieniami do powiek.
Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.