Jak nosić dzisiaj klasyczne fasony z lat 50-tych?
data publikacji: 17.07.2017 r.
data aktualizacji: 13.11.2024 r.
Bez dosłowności
Sukienki wizytowe w stylu lat 50-tych mają bardzo charakterystyczny krój, ale bez problemu można dzisiaj znaleźć model, który mimo wyraźnej inspiracji dawną modą prezentuje się bardzo nowocześnie. Rozkloszowany fason to klasyka, a projektanci bardzo chętnie wykorzystują takie kroje przy kreowaniu współczesnych trendów, dzięki czemu w sklepach można znaleźć mnóstwo wariacji na temat sukienki z lat 50-tych.
Oryginalne kreacje w tym stylu najczęściej były szyte z koła albo miały drobne marszczenia i gęsto ułożone fałdki, dzisiaj dla odmiany można więc sięgnąć po rozkloszowaną kreację z asymetryczną, wielką kontrafałdą albo z modnymi, głębokimi kieszeniami wszytymi po bokach – te detale sprawią, że sukienka nabierze bardziej współczesnego wyglądu. Inaczej też wyglądać może top sukienki. W klasycznych modelach zazwyczaj jest to dekolt w kształcie litery V plus szerokie ramiączka, gładkie wykończenie z dekoltem w łódkę albo amerykańskie wiązanie na karku, za to we współczesnych fasonach często stosuje się rozwiązania typowe dla casualowej i sportowej mody, na przykład gładki, dzianinowy top z krótkimi rękawami. Inną, równie ciekawą propozycją jest sukienka wykończona przy dekolcie wysoką, odważnie wykrojoną stójką bądź kreacja z asymetrycznym, pojedynczym ramiączkiem.
Klasyczny wygląd sukienki może też przełamać jej kolor i wzór. Warto poszukać jakiegoś niebanalnego odcienia, który nie kojarzy się automatycznie z konserwatywną modą – dobra będzie na przykład jasna zieleń, żywy odcień niebieskiego, dyniowy pomarańcz. To samo dotyczy wzorów. Z latami 50-tymi wiążą się głównie groszki, duże kwiaty w klasycznych albo słodkich, pastelowych kolorach, prosta kratka, wystarczy więc zamienić te wzory na nowocześniejsze printy, na przykład geometryczne figury, i od razu sukienka zyskuje bardziej współczesny styl.
Nowoczesne dodatki
Pozostając przy prostym, klasycznym kroju rozkloszowanej sukienki wciąż możemy wyglądać bardzo nowocześnie. To zasługa trafnie dobranych akcesoriów, dzięki którym da się przełamać tradycyjny wizerunek, i absolutnie nie trzeba się w tym względzie ograniczać z fasonami. Z klasyczną sukienką fantastycznie wyglądać będą nawet najbardziej ekstrawaganckie szpilki czy wieczorowe sandały, w stylizacji casualowej warto sięgnąć po botki bez palców, eleganckie tenisówki, pantofle w męskim stylu czy nowoczesne sztyblety z ażurowymi, ozdobnymi wycięciami.
Wyjątkowo efektownie klasyczne sukienki wyjściowe wyglądają w zestawieniu z drapieżnymi, rockowymi dodatkami jak skórzana kurtka czy wysokie szpilki z ostrym czubkiem i zdobieniem z metalowych nitów. Godne polecenia są też surowe, wręcz minimalistyczne akcesoria o geometrycznej formie, jak wielka, prostokątna torebka zapinana na srebrny suwak i futurystyczne sandały w neonowym odcieniu.
Nowoczesność obejmuje także fryzurę i makijaż. Zamiast miękko ułożonych fal, słodkich kucyków i grubych loków lepsze będzie współczesne, bardziej wyraziste uczesanie, a klasyczną, czerwoną szminkę i mocno podkreślone rzęsy zostawiamy na inną okazję.
Stylowy żakiet
Ogromną rolę w stylizacjach z klasyczną sukienką odgrywa dodatkowe okrycie wierzchnie. Do fasonu z lat 50-tych idealnie pasują proste żakiety, ale muszą one w nowoczesnym stylu. Zamiast słodkiego bolerka zakładamy krótki żakiet o militarnym kroju albo proste wdzianko o geometrycznej linii, bez zapięcia z przodu, za to z połami wykrojonymi w niewielki szpic, co pomoże dodatkowo wyszczuplić optycznie sylwetkę. Można też założyć krótką, skórzaną kurtkę albo żakiet w rockowym fasonie, wykończony metalowymi suwakami.
Sukienki koktajlowe w stylu lat 50-tych dobrze łączą się także z dżinsem – to patent na to, by elegancką kreację przemycić do szykownego stroju casualowego. Taki sam efekt da także dłuższa, dżinsowa koszula noszona zamiast żakietu – można ją zawiązać w talii na supełek albo przepasać kolorowym paskiem, by ładnie przylegała do sukienki.
Jeśli chodzi o sweterki, to zdecydowanie nadają one rozkloszowanej sukience tradycyjnego wyglądu, ale nie musi to być od razu coś złego. Krótkie, dopasowane do ciała kardigany świetnie modelują sylwetkę i w komplecie z rozkloszowaną sukienką tworzą wyjątkowo korzystny dla figury zestaw, a żeby całość prezentowała się bardziej nowocześnie, wystarczy odważniejszy kolor sweterka, na przykład purpura, miodowa żółć, świerkowa zieleń. Jeśli sukienka jest w pastelowym odcieniu, koniecznie dokładamy do niej sweter w ciemnym, zdecydowanym kolorze, przy kreacjach granatowych, czerwonych bądź czarnych właściwsze będą odcienie jaskrawsze, nawet neonowe. Można też w ogóle zrezygnować z rozpinanego kardiganu na rzecz krótkiego, obcisłego sweterka kończącego się tuż pod biustem – pełni on trochę rolę krótkiego bolerka z długimi rękawami, ale prezentuje się o wiele bardziej nowocześnie.
Różne ery
W stylizacjach retro często stosuje się zabieg łączenia rzeczy z różnych epok i dokładnie to samo rozwiązanie można zastosować w przypadku klasycznych sukienek z lat 50-tych. Jeśli lubimy vintage i starą modę, nic nie stoi na przeszkodzie, by cały strój skompletować z elementów retro. Sukienka może więc wyglądać niczym żywcem wyjęta z lat 50-tych, lecz ani trochę nie będzie przypominać niemodnego kostiumu z minionej epoki, gdy doda się do niej detale charakterystyczne dla innych okresów. Przykładowo, zamiast czółenek z lat 50-tych zakładamy do rozkloszowanej sukienki pantofle na grubej platformie à la lata 70-te, do tego zabytkową torebeczkę z okresu międzywojennego i kolczyki w stylu lat 80-tych.
W mieszaniu epok panuje pełna dowolność, ważne jest tylko, by wszystkie rzeczy ładnie do siebie pasowały zarówno pod względem koloru, jak i faktury materiału. Najciekawsze są stylizacje wykorzystujące kontrasty, ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić – w całej stylizacji powinny być maksymalnie trzy kolory, a jeśli zależy nam na większym zróżnicowaniu stroju, wprowadzamy po prostu więcej różnorodnych faktur.
Ciągle w latach 50-tych
Moda lat 50-tych ma sporo zwolenniczek i stylizacje do złudzenia przypominające stroje sprzed kilku dekad nie są dziś rzadkością. Jak jednak stworzyć stylowy zestaw, który mimo oczywistych nawiązań do dawnej mody nie będzie wyglądał jak przebranie? Znowu pomocne okażą się ubrania i dodatki wzorowane na dawnej epoce, ale szyte współcześnie. Mimo stosunkowo niewielkich różnic da się jednak rozpoznać, że dana rzecz to nowoczesna moda, a wrażenie to umocni dołączenie do stylizacji kilku oryginalnych drobiazgów vintage. Przykładowo, do swojej rozkloszowanej sukienki zakładamy modny sweterek stylizowany na pin-up girl, klasyczne szpilki i prawdziwą biżuterię z lat 50-tych.
Gdy oryginalna jest sukienka, zakładamy do niej nowoczesny, szeroki pasek z plastikową klamrą, minimalistyczne szpilki bez palców i skromne, metalowe ozdoby. Nie przesadzamy też z uczesaniem i makijażem – można się wzorować na stylizacjach z lat 50-tych, ale choć trochę powinno się swój make-up i fryzurę unowocześnić.
Na sportowo
Klasyczna, rozkloszowana sukienka odnajdzie się również w sportowej elegancji. W tym wydaniu zakładamy do swojej kreacji męską marynarkę oraz torebkę listonoszkę, a jeśli ma być jeszcze bardziej sportowo, idealna będzie prosta, bawełniana bluza dresowa, najlepiej w jakimś neutralnym odcieniu. Do tego oczywiście jednokolorowe tenisówki na grubej podeszwie, baleriny z wiązaniem na łydce albo wygodne espadryle na koturnie.
Oryginalnym rozwiązaniem jest potraktowanie rozkloszowanej sukienki jak długiego bezrękawnika. Jeśli kreacja nie ma rękawów, śmiało można pod spód założyć dodatkową bluzkę z gładkiej dzianiny, ale w zupełnie innym kolorze, na przykład biel do czerwieni albo żółć do granatu. Gdy sukienka jest trochę luźniejsza, pod spód nada się nawet prosta bluzka koszulowa.
Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.