Jak należy się ubrać na służbowy lunch?
data publikacji: 27.09.2016 r.
data aktualizacji: 13.11.2024 r.
Czy zawsze musi być służbowy strój?
Służbowy lunch może mieć różny charakter. Czasami to spotkanie z doskonale znanym kontrahentem, a czasami rozmowa z ważnym klientem, który bardzo poważnie podchodzi do swoich spraw. Od tych okoliczności zależy więc nasz strój. Na spotkanie ze znajomym z innej firmy można ubrać się trochę swobodniej, ale nie może to być typowy, casualowy ubiór, ponieważ po lunchu i tak trzeba będzie wracać do firmy, gdzie w dalszym ciągu obowiązuje określony dress code. Na co można sobie pozwolić? Zamiast biurowej garsonki można założyć elegancki sweterek w neutralnym kolorze i spodnie od garnituru, do tego pantofle na niskim obcasiku. Nietaktem nie będą też dżinsy, ale wyłącznie te klasyczne, ciemne, bez żadnych cieniowań, ozdobnych aplikacji czy przetarć – najlepsze są spodnie w kolorze czarnym albo granatowym. Do dżinsów zakładamy bluzkę koszulową i dyskretną biżuterię, np. srebrny łańcuszek albo kolczyki z perełkami.
Dobrym zestawem na służbowy lunch ze znanym partnerem biznesowym jest też klasyczna spódnica do kolan, do której można dopasować koszulę, sweterek albo top z żakietem. Strój musi być po prostu taki, by nie było wątpliwości co do tego, że spotkanie ma charakter biznesowy, a po powrocie do biura nie trzeba będzie się przebierać w służbowy uniform. Innymi słowy, niedopuszczalny jest strój casualowy, ubiór musi być przynajmniej półformalny.
Bardzo ważne spotkanie
Co innego, gdy na biznesowy lunch zaprasza nas ważny klient, a rozmowa będzie miała wybitnie formalny charakter. Taki posiłek należy traktować prawie tak samo, jak spotkanie w siedzibie firmy, a my musimy się ubrać tak, by godnie reprezentować swojego pracodawcę. Nie ma więc mowy o luźnym ubiorze, strój ma być dokładnie taki, jak określa to firmowy dress code. Jeśli można sobie pozwolić na pewne rozluźnienie, to jest ono symboliczne, np. czerwona apaszka albo trochę większe niż zazwyczaj kolczyki. Całość powinna być stonowana, tak by podkreślać nasz profesjonalizm, nie bez znaczenia są też kolory. Największe zaufanie budzi kolor niebieski i granatowy, dlatego warto mieć na sobie żakiet w tym właśnie odcieniu. Osoby na wyższych stanowiskach powinny sięgać po kolor czarny, który podkreśli ich pozycję w firmie.
Najważniejsza podczas biznesowego lunchu jest górna część stroju, ponieważ większość czasu będziemy spędzać z drugą osobą siedząc przy stoliku. W przypadku kobiet, absolutnie zakazane są obcisłe bluzki z wielkimi dekoltami, w złym tonie są też koszule zapinane na guziki, które rozchodzą się na biuście. Bluzki damskie mają być w miarę skromne i nie powinny rozpraszać ani swoim krojem, ani swoim kolorem. Jeśli chcemy przemycić do służbowego stroju odważniejszy kolor, to raczej nie na bluzce, ale na spódnicy bądź spodniach, chyba że przez cały czas zamierzamy siedzieć w marynarce – nie jest to zbyt wygodne rozwiązanie, dlatego dla własnego komfortu załóżmy taką bluzkę, która po zdjęciu żakietu będzie odpowiednia do okazji.
Latem można mieć koszulę z krótkim rękawem, ale najlepiej, gdy ręce będą choć częściowo zasłonięte – idealną opcją są rękawy trzy czwarte. Pamiętajmy też o dekolcie. Siedząc przy stoliku jesteśmy dość blisko swojego biznesowego partnera, może się też zdarzyć, że będziemy się pochylać podczas jedzenia, a wtedy nawet niezbyt głęboki dekolt pokaże za wiele, dlatego wybierajmy wycięcia półokrągłe, podkoszulkowe, żabot albo golf.
Kostium zawsze jest dobry
Klasyczny, biurowy kostium to najwłaściwszy ubiór na służbowy lunch. W takim stroju na pewno nie popełnimy faux pas, wręcz przeciwnie, podkreślimy swoje poważne podejście do klienta. Garsonka nie musi mieć bardzo tradycyjnego kroju, wystarczy, że po prostu będzie elegancka. Spódnica albo sukienka musi sięgać przynajmniej do kolan, obowiązkowo zakładamy też rajstopy (również latem) oraz buty z zakrytymi palcami. Nie muszą być na wysokim obcasie, jeśli chcemy, możemy mieć na sobie skórzane, gustowne baleriny.
Krój garsonki może podkreślać nasz charakter, co przyda się wtedy, gdy reprezentujemy firmę o bardziej kreatywnym profilu, np. agencję reklamową. Zamiast prostego żakietu możemy założyć długą marynarkę i wąską spódnicę midi albo asymetryczny żakiet i spodnie cygaretki. Z oryginalnością kroju nie można oczywiście przesadzać, bo o ile niewielka ekstrawagancja zostanie doceniona, tak zbyt ekscentryczny styl raczej nie spotka się z uznaniem klienta. W przypadku firm konserwatywnych, jak kancelaria prawnicza albo firma konsultingowa, wskazane są mimo wszystko fasony tradycyjne, czyli prosta, ołówkowa spódnica, bluzka koszulowa, prosty żakiet, markowe akcesoria. Warto zainwestować w dobrej jakości torebkę, zegarek, długopis – takie drobiazgi robią znacznie lepsze wrażenie niż kosztowny naszyjnik.
Rozmowa kwalifikacyjna
Służbowy lunch może też być okazją do rozmowy o pracę. To dość częsty sposób na pozyskiwanie nowych pracowników, dlatego do takiego lunchu trzeba się przygotować wyjątkowo starannie. Przede wszystkim, ubieramy się tak, by wyglądać jak pracownik firmy, w której chcemy uzyskać zatrudnienie. Jeśli u potencjalnego pracodawcy obowiązuje sztywny dress code, taki właśnie powinien być strój na proszony lunch. Zakładamy więc klasyczne sukienki do pracy, o prostym kroju, z rękawkami do łokcia albo pełnej długości. Jeśli preferujemy spódnice, to odpowiednie będą fasony ołówkowe, tuby, trapezy, natomiast bluzka powinna mieć krój koszulowy – dopasowane bawełniane shirty nie są szczęśliwym wyborem, nawet gdy nie mają dużych dekoltów. Na rozmowę kwalifikacyjną przy lunchu nie zakładamy też sweterków, topów bez rękawów, koszulek na ramiączkach. Kolorystyka pozostaje tradycyjna, a więc granat, czerń, szarości, brąz, beż. Uważajmy przy tym na bluzki w pastelowych kolorach – nie kojarzą się one z profesjonalnym wizerunkiem, z wyjątkiem błękitu.
Gdy jednak firma ma swobodniejsze podejście do ubioru swoich pracowników, nasz strój też nie musi przypominać uniformu. Wolno nosić trochę odważniejsze kolory, np. żółć, ale raczej na dolnej części ubioru, która nie jest widoczna podczas rozmowy. Takim kompletem może być np. musztardowa spódnica ołówkowa, granatowa bluzeczka z żabotem, beżowe szpilki albo łososiowe spodnie, biały top i stalowoszary bliźniak.
Co z sukienką?
Sukienka na służbowy lunch absolutnie nie może mieć wieczorowego charakteru. To nie pora na sukienki do ziemi, długość midi jest w zupełności wystarczająca. Sukienki wizytowe na służbowy lunch mają być maksymalnie proste; minimalizm jest zawsze kluczem do sukcesu, gdy chodzi o biznesowy ubiór. Kolorystyka podobnie jak przy pozostałych propozycjach: odcienie niebieskiego, szarego, beżowego, czerń, ciemna zieleń. Sukienka nie może być z błyszczącego materiału – idealna jest wełna, wiskoza, gabardyna, krepa.
Nie wypada mieć na sobie sukienki z mocno odsłoniętymi ramionami – to strój dzienny, zatem wskazany jest tylko niewielki dekolt i rękawki zasłaniające ramiona. Dolna część sukienki może być rozkloszowana albo plisowana, aczkolwiek bardziej fantazyjne marszczenia, jak np. tulipan, lepiej zostawić na inne okazje.
Najważniejsze wskazówki
- Bez względu na to, czy lunch jest z ważnym klientem biznesowym, czy w gronie szefa i współpracowników, zawsze wskazany jest strój elegancki. To wciąż sytuacja zawodowa, dlatego pełna swoboda nie jest mile widziana, stroje casualowe dopuszczalne są jedynie wtedy, gdy wybieramy się na spotkanie nieformalne.
- Lunch to posiłek spożywany w ciągu dnia, dlatego nie wypada mieć na sobie kreacji wieczorowej. Zbyt wystawny strój zrobi równie złe wrażenie, co zwykłe ubranie, dlatego należy zrezygnować z wydekoltowanych sukienek, złotej biżuterii, błyszczących dekoracji. Umiar przede wszystkim.
- Na służbowy lunch można przyjść w eleganckiej sukience, jeśli jednak obawiamy się, że będzie to ubranie zbyt odświętne, zawsze z pomocą przyjdzie klasyczna garsonka lub damski garnitur.
Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.