Jak modnie ubierać się po 50-tce?

 

Jednym z głównych grzechów głównych dojrzałych kobiet jest zbyt kurczowe trzymanie się mody z czasów własnej młodości. Owszem, styl retro ma się świetnie, niemniej oryginalne kreacje sprzed kilku dekad dobrze wyglądają jedynie na kobietach przed trzydziestką, potem zwykle taki strój wygląda dość żałośnie i naprawdę trzeba mieć sporo modowego wyczucia, by z wdziękiem nosić oryginalne, stare ubrania. Jeśli więc chcemy cofnąć się w czasie i wykorzystać w swojej stylizacji elementy typowe dla lat 60., szukajmy ubrań nowych, inspirowanych dawnymi trendami. W takiej nowej-starej bluzce czy sukience wyglądamy znacznie korzystniej, bo połączenie retro z nowoczesnością działa odświeżająco i uatrakcyjnia stylizację.

 

A co jeśli ubrania sprzed trzydziestu lat wyglądają naprawdę atrakcyjnie i do złudzenia przypominają aktualne trendy? Można się na taką rzecz skusić pod warunkiem, że reszta stylizacji będzie uwspółcześniona. Sukienki wyjściowe z lat 60. nosimy więc z nowoczesnymi pantoflami a nie butami na koturnie, lakierowaną torebkę zastępujemy stylową listonoszką i całkowicie zmieniamy swoje uczesanie.

 

 

Po 50-tce zmienia się zarówno twarz, jak i figura. Pasują nam teraz zupełnie inne rzeczy niż w latach młodości i warto to mieć na uwadze. Profesjonalny, delikatny makijaż potrafi zdziałać cuda, zwłaszcza gdy skupimy się na atutach swojej urody i nie będziemy na siłę maskować wszystkich zmarszczek grubą warstwą pudru. Uroda dojrzałych kobiet zwykle robi się chłodniejsza, dlatego można sobie pozwolić na ciemniejsze kolory cieni i pomadki, nie mogą to być jednak barwy jaskrawe i ponure.

 

Jest też bardzo prawdopodobne, że figura po 50-tce nie prezentuje się tak samo jak trzy dekady temu, warto więc zwrócić uwagę na inne, korzystniejsze dla nowej sylwetki fasony. Znajomość plusów i minusów swojego ciała to pierwszy, najważniejszy krok do modnego wyglądu. Można nosić proste, casualowe rzeczy i wyglądać niezwykle stylowo jedynie dlatego, że każdy element stroju wygląda jak skrojony na miarę. Dlatego tak ważne jest, by dojrzałe kobiety porzuciły bezkształtne ubrania na rzecz dopasowanych do ciała fasonów – już to wystarczy, by wyglądać na przynajmniej kilka lat mniej. Zasada ta dotyczy każdej sylwetki, również tej z dużą nadwagą, trzeba po prostu wiedzieć, który krój najskuteczniej zamaskuje wystający brzuch czy niezbyt atrakcyjne nogi.

 

 

Spodnie plus żakiet to jeden z podstawowych zestawów na co dzień. Pierwsza rzecz do zmiany to kolor – czarne spodnie plus czarna marynarka to komplet, w którym dobrze wyglądają jedynie kobiety o urodzie typowo zimowej. Dla reszty pań wskazane są inne kolory, przede wszystkim granat oraz twarzowe szarości. Jeśli czerń, to na spodniach, a nie żakiecie, bo warto najciemniejsze barwy odsuwać od twarzy. Przyda się też wymiana materiałowych spodni na modne, klasyczne dżinsy w ładnym, jednolitym odcieniu niebieskiego. Natomiast żakiet powinien być taliowany, chyba że brzuch jest mocno wydatny, wtedy szukamy trochę luźniejszej, dłuższej marynarki w sportowym stylu i nosimy ją rozpiętą. Do dżinsów idealnie pasować będą żakiety szare, beżowe, brązowe – wybieramy ten odcień, który najbardziej służy cerze.

 

Co pod spód? Świetna będzie stylowa, jedwabna koszula w odważnym kolorze, na przykład fioletowa. Modne są też białe topy, ale niech to nie będzie tani, bawełniany t-shirt, ale ładnie skrojona, biała bluzka z dobrej jakości dzianiny, wykończona odważnym dekoltem w szpic. Biel można zastąpić błękitem, który jest równie uniwersalny i fantastycznie komponuje się z dojrzałą cerą. Niezwykle efektowne są także bluzeczki w stylu bretońskim, czyli proste białe topy w wąskie, marynarskie paseczki.

 

 

Proste, szarobure kurtki z grubej wełny to standard jeśli chodzi o wierzchnie okrycia noszone przez dojrzałe kobiety. Takie kurtki są może i wygodne, ale trudno nazwać je stylowymi – tylko dokładają lat. Zamiast zwykłej, ciemnej kurtki lepiej nosić klasyczny trencz, który pasuje do większości sylwetek i jest dobry na niemal każdą okazję. Modny wygląd zapewni także kurtka skórzana, bardzo niedoceniany przez dojrzałe kobiety element współczesnej garderoby. Kurtka skórzana zawsze podkręca stylizację, a nosić ją można i do dżinsów, i do eleganckich sukienek. Ważne jest tylko, by kurtka miała optymalny krój – najlepsze są proste, krótkie ramoneski oraz klasyczne żakiety z wyraźnym taliowaniem.

 

Nie można oczywiście zapominać o dodatkach. Do skórzanej kurtki pasować będą wszelkiego rodzaju jedwabne szale i chusty, koniecznie w żywych kolorach, na przykład szmaragdowe, łososiowe, turkusowe. Jedwabna apaszka to obowiązkowy dodatek także przy trenczu, tu jednak pasują głównie apaszki wzorzyste, na przykład z antycznym ornamentem albo abstrakcyjnym motywem kwiatowym.

 

 

Kobiety po 50-tce nie powinny obawiać się wyrazistych wzorów. W cenie są przede wszystkim śmiałe, kolorowe motywy, na przykład wielkie figury geometryczne albo ogromne, pojedyncze kwiaty. Oryginalne wzory mogą zdobić sukienki wizytowe, swetry, bluzki, nawet spodnie. Unikać należy za to drobnych, niewyraźnych wzorków takich jak łączka, bo w nich dojrzałe kobiety wyglądają jak prawdziwe matrony. Dla odmiany warto poszukać czegoś nowoczesnego, jak modne obecnie komiksowe nadruki, ale szerokim łukiem należy omijać printy wybitnie młodzieżowe i odwołujące się do kreskówek dla dzieci.

 

Jeśli chodzi o kolory, to najmodniejsze stylizacje dla kobiet po 50-tce wykorzystują takie odcienie jak granat, purpura, bordo, karminowa czerwień, butelkowa zieleń, kobalt, lazur. Bardzo uważać trzeba na mdłe, naturalne i pastelowe odcienie, a już na pewno nie należy ich nosić od stóp do głów – jeśli pojawiają się w ubiorze, to tylko w towarzystwie odważniejszych barw. Klasyczne barwy zawsze należy zestawiać tak, by tworzył się kontrast, do tego stosujemy jeszcze najmodniejsze fasony – przykładowo, zakładamy proste spodnie z czarnego zamszu, białą jedwabną koszulę z kołnierzem, beżowy trencz i brązową torebkę typu kuferek.

 

 

Sukienki codzienne dla dojrzałych kobiet muszą podkreślać figurę. Śmiało można nosić mini, jeśli nogi są zgrabne, aczkolwiek po 50-tce krótkie sukienki lepiej wyglądają w wersji sportowej, a więc z eleganckimi tenisówkami, skórzanymi balerinami albo modnymi klapkami. Zimą krótkie sukienki łączymy z oficerkami albo sznurowanymi botkami na niewysokim, kwadratowym obcasie. Przy mniej doskonałej figurze idealne będą sukienki kopertowe w stylu Diane von Furstenberg, bardzo lekkie, odświeżające i niezwykle twarzowe. Kopertowe kreacje można nosić na co dzień i do pracy, sprawdzą się także wieczorem, jeśli sukienka będzie uszyta z lekko błyszczącej tkaniny. Nie trzeba się też obawiać sukienek bardziej dopasowanych do figury – jeśli problemem jest brzuch, wystarczy wybrać model z niewielkimi, maskującymi marszczeniami i założyć do sukienki modny, militarny żakiecik i cieliste szpilki na platformie.

 

Na wieczór świetne będą klasyczne sukienki koktajlowe, na szerokich ramiączkach, ale w zupełnie innych kolorach. Zamiast tradycyjnych barw poszukajmy raczej czegoś niebanalnego, na przykład złoconego żakardu, purpurowego aksamitu albo matowego, chabrowego jedwabiu. Biżuteria koniecznie nowoczesna, z chłodnych metali, do tego proste szpilki w odcieniu nude i dekoracyjna, nieduża torebka.

 

 

Spódnice noszone przez dojrzałe kobiety często mają fatalny krój i tylko deformują sylwetkę zamiast ją eksponować. Główny problem to długość – najczęściej wybierane są proste spódnice midi, kończące się w najszerszym obwodzie łydki. Tymczasem zdecydowanie najlepsze dla kobiet po 50-tce są spódnice tuż za kolano, dzięki którym nogi wyglądają na dużo szczuplejsze. Warto odejść od prostego kroju tuby, jeśli sylwetka jest pełniejsza – lepiej wyglądają spódnice o linii A, z modną kontrafałdą.

Źródło: http://www.harpersbazaar.com/fashion/trends/a10437/dressing-your-age-0415/

Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.