Jak dopasować obcas do fasonu sukienki?

 

Sukienki koktajlowe na formalne okazje powinny mieć określony krój, to samo kreacje wieczorowe oraz stroje do biura. A buty? Wiadomo, że muszą pasować do okazji, a ich stosowność określa między innymi kształt i wysokość obcasa. Do biura nie wypada nosić bardzo wysokich szpilek, bo z reguły mają one zbyt wieczorowy charakter. Do sukienki biurowej pasują przede wszystkim te niższe obcasy, o wysokości dwóch, trzech cali – są bardziej eleganckie od płaskich butów, ale i znacznie wygodniejsze od wysokich szpilek. Obcas tej wysokości może być zarówno gruby, jak i cienki. Te pierwsze są dobre do wełnianych sukienek o prostym kroju, węższe obcasy bardziej pasują do sukienek trapezowych. Na wieczór można założyć bardzo wysokie obcasy, powyżej czterech cali.

 

 

Sporo kłopotów z doborem obcasa sprawiają sukienki długie. Wyjątkiem są kreacje wieczorowe, bo tu wybór jest tylko jeden: wysokie obcasy. Do klasycznej, rozkloszowanej sukni można założyć klasyczne szpilki, ale jeszcze efektowniej wypadną buty peep toe albo wieczorowe sandałki. Kobiety szczupłe mogą sięgać po te najcieńsze szpileczki, dla kobiet bardziej pulchnych idealne będą niewielkie platformy z trochę grubszym obcasem lub po prostu z klasycznym, wysokim słupkiem.

 

Jeśli jednak chodzi o sukienki codzienne, to sprawa nie jest już taka prosta. Do dzianinowej maxi tradycyjne szpilki pasują tak sobie. Znacznie lepsze są pantofle na koturnie, który też ładnie unosi nogę, ale swoim charakterem znacznie bardziej pasuje do kroju zwykłej sukienki. Im cieńsza jest długa sukienka, tym delikatniejszy powinien być koturn – latem idealne będą na przykład koturnowe espadryle. Do dzianinowych, długich kreacji pasować też będą obcasy drewniane i to nie tylko koturny, ale także drewniane słupki oraz odwrócone stożki. Trafnym wyborem są też buty zupełnie płaskie, na przykład sandały rzymianki albo klapki japonki, w chłodniejsze dni mogą to być gustowne, jednokolorowe tenisówki.

 

 

Projektanci przypomnieli sobie w ostatnich sezonach o niezwykle modnych kilka dekad temu kaczuszkach. To czółenka na niskich, zgrabnych obcasikach. Są bardzo uniwersalne, bo w zasadzie każda kobieta, bez względu na wzrost i wagę będzie w nich dobrze wyglądać. Kaczuszki są sporo niższe od szpilek, ale i tak nogi bardzo ładnie się w nich prezentują. Buty tego typu można nosić do pracy i na eleganckie przyjęcia, również do stylizacji casualowych będą jak znalazł. Najefektowniej wypadają w połączeniu z klasycznymi fasonami, przede wszystkim z prostymi princeskami i sukienkami o linii A. Można też nosić je z sukienkami mini, jeśli zależy nam na bardziej stonowanym wyglądzie. Kaczuszki ładnie komponują się z sukienkami plisowanymi, sukienkami kopertowymi, sukienkami empire. Warto po prostu te obcasy nosić zawsze wtedy, gdy zależy nam na lekkiej, bezpretensjonalnej i bardzo kobiecej stylizacji.

 

Wysoki obcas dodaje seksapilu, dlatego tak chętnie po takie buty sięgamy szykując się na imprezę. Klasyczna szpilka świetnie wygląda w połączeniu z sukienką ołówkową, doskonale pasuje do sukienek gorsetowych, bombek oraz tulipanów. Można też wysokie, cienkie obcasy nosić w towarzystwie sukienek asymetrycznych oraz kreacji z tiulową spódnicą. Szpilki, zwłaszcza te powyżej 8 cm, sprawdzają się przede wszystkim wieczorem, w ciągu dnia jednak można je łączyć ze sportowymi fasonami, na przykład dzianinową sukienką-bluzą.

 

Cienkie szpilki pasują zarówno do zwiewnych kreacji z szyfonu, jak i do sukienek z grubszych materiałów. Latem warto nosić szpilki w formie sandałów z pasków, pełne szpilki nosimy raczej w sezonie jesienno-zimowym.

 

 

Słupek to taka grubsza szpilka. Buty na takim obcasie pasują na wiele okazji i zależy to przede wszystkim od grubości słupka. Jeśli jest on dość wąski i wysoki, to z powodzeniem można nim zastąpić cieńsze szpilki – słupki są wygodniejsze i stabilniejsze, dzięki czemu łatwiej się w nich chodzi, a nogi tak szybko się nie męczą. Najlepsze kreacje do takich obcasów to sukienki koktajlowe z baskinką, sukienki typu shift dress, szmizjerki, ołówki, tuby, tradycyjne sukienki do pracy.

 

Z kolei słupki grubsze, bardziej ekstrawaganckie i kolorowe świetnie uzupełnią sukienki casualowe o nietypowym kroju, np. mini z długimi, kimonowymi rękawami. Grube słupki będą pasować do sukienek boho dowolnej długości, sprawdzą się jako dodatek do sukienek dżinsowych i zamszowych, stworzą bardzo ciekawą stylizację z dzianinową maxi. Pomysłem na oryginalną stylizację jest także łączenie grubszych, masywnych słupków z bardzo cienkimi, zwiewnymi sukieneczkami – działa wtedy zasada kontrastu. Słupki są też idealne na zimę, gdy nosimy grube, wełniane sukienki swetrowe. Ponadto, warto po nie sięgać gdy nosimy sukienki mini, zarówno te obcisłe, jak i te szerokie, oversizowe albo mocno rozkloszowane.

 

 

Często polecaną alternatywą dla szpilek są koturny. Bez wątpienia znacznie wygodniejsze, ale niestety, nie będą one dobrze wyglądały z każdą sukienką. Koturny sprawdzają się przede wszystkim w wydaniu casualowym. Można je nosić do lekkich, luźnych sukienek o długości midi lub maxi, do letnich łączek, sukienek boho, wygodnych tunik. Pasują również do sukieneczek bardzo krótkich, obcisłych, np. ze skóry lub błyszczącej dzianiny. Dobrze wyglądają w wersji sportowej, jako sneakersy na podwyższeniu, które można nosić z sukienkami dresowymi.

 

Do elegantszych sukienek wybieramy koturny o łagodnej linii, skórzane lub zamszowe – świetnie takie buty zastąpią szpilki np. podczas przyjęcia w ogrodzie. Ogólnie rzecz biorąc, koturny są jednak zbyt ciężkie, by nosić je do sukienek wieczorowych, dlatego nadają się one głównie do stylizacji półformalnych.

 

 

Obcasy przypominające odwrócone stożki są zazwyczaj dość niskie, w granicach 5-7 cm. Są grube, ale w przeciwieństwie do słupków, ich obwód nie jest na całej wysokości taki sam – obcas jest wyraźnie ścięty w kierunku ziemi. Stożkowe obcasy nadają się do wszelkiego rodzaju sukienek codziennych, na przykład sukienek kopertowych, szmizjerek, shift dress, letnich sukienek bawełnianych. Buty z takim obcasem mają dość staroświecki charakter, dlatego świetnie pasują do sukienek retro, są jednak dostępne także bardziej nowoczesne, wręcz ekstrawaganckie modele stożków, np. botki z mocno odkrytymi palcami, które można nosić do sukienek asymetrycznych, rockowych albo oversizowych.

 

Podobne do nich, ale znacznie łagodniejsze w formie, są obcasy kielichowe, czyli takie, jakie zdobiły np. XIX-wieczne trzewiki. Obcasy tego rodzaju warto zakładać do sukienek klasycznych, co ożywi nieco ich prosty krój, będą się też one oczywiście nadawać się do kreacji vintage.

 

 

Fason sukienki to nie wszystko. Buty będą pasować do stylizacji, jeśli ich kształt będzie współgrał z wyglądem nóg, a przede wszystkim łydek. Nie jest bowiem prawdą, że wystarczy założyć wysokie szpilki, na nogi automatycznie wydadzą się smuklejsze. Bardzo często ten wąski, wysoki obcas podkreśla tylko masywność sylwetki. Kobiety noszące ubrania w rozmiarze powyżej 42 powinny raczej zrezygnować z klasycznych, ośmiocentymetrowych i wyższych szpilek. Ich sylwetka będzie wtedy wręcz „przygniatać” takie delikatne obcasy, dlatego znacznie lepsze przy nadwadze są zgrabne słupki albo niskie kaczuszki, które dużo lepiej modelują grubsze nogi. Generalnie do większej sylwetki pasują buty masywniejsze, choć oczywiście bez przesady, zwłaszcza gdy pantofle są w kontrastowym, jaskrawym kolorze. Świetne będą także obcasy kielichowe.

 

Na wybór obcasów uważać muszą również kobiety drobne i niskie. Bardzo wysokie szpilki też nie zawsze im służą, ale najgroźniejsze dla ich sylwetki są platformy oraz koturny. Filigranowe kobiety powinny wybierać buty delikatne, na cieńszych obcasach, choć nie tak bardzo wysokich, chyba że obcas chowa się pod sukienką.

Źródło: http://avanti24.pl/Avanti/1,149702,18582889,jak-dobierac-buty-do-stroju-i-sylwetki-porady.html

Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.