Jak dobrać halkę do sukienki i spódnicy?

Po co nam halka?

Swego czasu halka była nieodłączną częścią stroju prawdziwie eleganckiej damy. Zakładano ją do każdej wyjściowej sukienki i spódnicy, dzięki czemu ubranie idealnie układało się na ciele. Dzisiaj, zamiast halki, stosuje się zintegrowaną podszewkę, ale to rozwiązanie możliwe tylko przy tkaninach garniturowych i innych sztywnych materiałach, do sukienki dzianinowej lub szyfonowej podszewki przyszyć się nie da. Również sukienki rozkloszowane, bombkowe, asymetryczne są trudne do wykończenia podszewką, bo ich krój jest zbyt skomplikowany. Pozostaje więc halka, którą zakłada się pod spód i nic więcej nie trzeba robić.

Halki przydadzą się wtedy, gdy zależy nam na tym, by ubranie nie przylegało zbyt mocno do ciała, nie marszczyło się i nie przesuwało. Halka utrzymuje bowiem materiał sukienki we właściwym miejscu, tworząc jakby szkielet dla idealnego kształtu kreacji. Dzięki halce sukienka nawet w ruchu nie traci swojej formy, co jest ważną zaletą przy kreacjach wieczorowych, gdy zależy nam na idealnym wyglądzie.

Plusem halki pod sukienkę jest też to, że czyni ubranie bardziej wygodnym. Sukienki do pracy, zwłaszcza te letnie, szyte są cieńszych materiałów, które mogą być prześwitujące – w stroju służbowym to niedopuszczalne, dlatego pod spódnicą powinna się znaleźć dodatkowa warstwa materiału. Po halki warto sięgać również wtedy, gdy spódnice uszyte są z kłopotliwych tkanin, np. sztucznych materiałów lepiących się do skóry i rajstop, grubej wełny drażniącej skórę, tkanin cekinowych, które zahaczają rajstopy i drapią po nogach.

Jaki materiał wybrać?

Halki pod sukienkę szyte są z przeróżnych materiałów. Tańsze modele wykonuje się ze sztucznych włókien, a halki bardziej luksusowe – z prawdziwego jedwabiu. Wprawdzie dzisiaj sztuczne włókna nie zawsze są kiepskiej jakości, ale trzeba uważać na skład i wybierać halki droższe, z materiałów przewiewnych i o właściwościach antystatycznych. Dobrym wyborem mogą być halki wiskozowe, tańsze od jedwabnych, ale też przyjemne w dotyku, lekkie i przepuszczające powietrze. Najprzyjemniejsze dla ciała będą jednak halki z tkanin jedwabnych.

Jedwabna dzianina jest cienka, śliska i gładka w dotyku. Sukienki wieczorowe dosłownie po niej spływają, nie tracąc dzięki temu swojego fasonu. Halki z jedwabnego dżerseju nie odznaczają się pod ubraniem, więc nadają się także do tkanin cienkich. Jeszcze delikatniejsze są halki z jedwabnego tiulu, przeźroczyste i niezwykle lekkie, idealne do kreacji z szyfonu, żorżety, tiulu i tym podobnych tkanin. Jedwabny tiul dobrze przylega do ciała, nie marszczy się i doskonale utrzymuje kształt tych najcieńszych sukienek. Halki z jedwabnego tiulu sprawdzają się przede wszystkim latem – mimo że to dodatkowa warstwa ubrania, obecność halki nie jest żadnym dyskomfortem.

Do trochę grubszych ubrań warto wybierać halki z jedwabnej satyny. To świetny dodatek do sukienek z wełny, grubej dzianiny, popularnych materiałów garniturowych. To jednak materiał wyjątkowo kosztowny i wymagający w pielęgnacji, dlatego częściej stosuje się halki z włókien syntetycznych, łatwiejszych w praniu i przystępniejszych cenowo.

Czy naturalne tkaniny zawsze są lepsze?

Jedwabne halki pod sukienkę można nosić przez cały rok. To materiał, który latem przyjemnie chłodzi skórę, a zimą zatrzymuje ciepło, dzięki czemu noszenie spódnicy w chłodne dni nie wywołuje dyskomfortu termicznego. Do tego jedwab daje przyjemne uczucie luksusu. Ale jedwabne halki mają ten feler, że wymagają starannej pielęgnacji. Nie można ich prać w pralce w wysokich temperaturach, a plamy po kosmetykach są ciężkie do usunięcia. Alternatywą dla jedwabiu mogą być halki batystowe lub płócienne, ale one nadają się raczej tylko na chłodniejsze dni i nie bardzo pasują do sukienek wieczorowych.

Natomiast halki z dobrej jakości włókien syntetycznych niewiele ustępują halkom z jedwabiu, dobrze wchłaniają pot, łatwo je wyprać, nie widać śladów spocenia. Jednak ich cena nie jest wcale tak niska, poza tym do letnich i cienkich, wizytowych sukienek sztuczne włókna nie zawsze się nadają.

Halka pod sukienkę - jak wybrać krój?

Halki najczęściej są dopasowane do ciała, ale nie obcisłe, by nie krępować ruchów. Prosty fason jest najbardziej uniwersalny, bo pasuje zarówno do sukienek ołówkowych, jak i tych rozkloszowanych. Góra halki jest na ramiączkach, z dość głębokim dekoltem, co sprawia, że bielizna pasuje także do sukienek mocniej wyciętych. Na długość halka powinna sięgać tylko do górnej części ud, chyba że często nosimy sukienki i spódnice dłuższe niż za kolano. Ale nawet gdy suknia jest długości maksi, halka do kostek nie jest potrzebna - wystarczy taka do kolan. Bardzo uważać trzeba na spódnice z rozporkiem – nawet jeśli są długości midi, rozporek odsłaniający kawałek uda może równie dobrze odsłonić halkę, jeśli ta jest zbyt długa.

Uważać też należy na dodatkowe elementy halki, takie jak lamówki i ozdobne koronki. O ile materiał halki nie będzie się odznaczał na sukience, tak grubsza, ażurowa koronka może być widoczna pod bardzo cienkim ubraniem, co popsuje efekt. Do sukienek z lżejszych materiałów najlepsze będą halki proste, na cienkich ramiączkach, bez dekoracyjnych wstawek. Halki z koronką wybierajmy do sukienek grubszych. Jeśli chodzi o kolor, to najlepszy jest cielisty beż – taka halka pasuje do każdej sukienki i spódnicy i nie odznacza się na ciele. Pod ciemne sukienki koktajlowe można zakładać halki czarne lub granatowe.

Kiedy halka jest niepotrzebna?

Halka nie sprawdzi się przy sukience mini, ponieważ nawet najkrótsza bielizna może spod niej wystawać. Również w przypadku spódnic mocno rozkloszowanych, wykonanych ze sztywnego materiału, noszenie halki nie ma sensu – materiał takich spódnic prawie nie przylega do ciała, a wąska halka mogłaby jedynie przeszkadzać. Ponadto, halka nie jest potrzebna w sukienkach i spódnicach z już wszytą podszewką, która maskuje ciało. Nie ma potrzeby stosowania halki także w sukienkach wielowarstwowych, uszytych z lekkich, zwiewnych materiałów, ani w kreacjach z dużymi wycięciami na biodrach, plecach lub udach.

Halka częścią stroju

W przypadku sukienek koronkowych, które są prześwitujące, halka pełni kluczową rolę spodniej warstwy zakrywającej ciało. Do takich sukienek warto poszukać jedwabnej, starannie uszytej halki, najlepiej trochę dłuższej, aby zakrywała przynajmniej część ud. Idealnie, gdyby halka była w tym samym kolorze co sukienka, chociaż czarna halka może stanowić efektowne tło dla jaśniejszej, kontrastowej koronki. Dopasowana, jedwabna halka sprawdzi się również jako dodatkowa warstwa dla rozkloszowanych sukienek szyfonowych.

Efektowne są również połączenia halki ze spódnicą, gdzie górna część bielizny pełni funkcję topu. Można ją uzupełnić o ładny żakiet, modną kurtkę lub zrezygnować z wierzchniego okrycia. Halka służąca jako element stroju powinna być w atrakcyjnym kolorze, z dekoracyjną koronką przy dekolcie.

Halkę można także nosić samodzielnie, jako sukienkę, ale wtedy powinna być wykonana z grubszego, nieprześwitującego materiału i sięgać co najmniej do połowy ud. Takie halki wyglądają najładniej w zestawieniu z grubymi swetrami, skórzanymi kurtkami czy klasycznymi trenczami.

Bielizna korygująca

Nowoczesne halki pełnią coraz częściej bardzo ważną funkcję – modelują sylwetkę, co sprawia, że cieszą się one dużą popularnością. Halki korygujące są niezastąpione przede wszystkim przy noszeniu sukienek wieczorowych i koktajlowych. Pozwalają one ukryć niechciane fałdki na brzuchu, podnieść pośladki czy zatuszować pełniejsze uda. Dobra halka może optycznie wyszczuplić sylwetkę o jeden rozmiar, pozwalając wyglądać fantastycznie nawet w dopasowanej sukni. Halki korygujące do sukienek wieczorowych są bardzo obcisłe i mocno opinają ciało, ale są zaprojektowane tak, aby można je było nosić nawet pod bardzo zwiewne i lekkie kreacje. Warto szukać modeli z wyprofilowanymi miseczkami, eliminując potrzebę noszenia biustonosza. Do sukien gorsetowych odpowiednie będą halki bez ramiączek, zakrywające tylko uda, biodra i brzuch.