Czarny łabędź
Historia baletowej spódniczki
Spódniczka baletowa, nazywana też paczką narodziła się w epoce romantyzmu, to jest w pierwszej połowie XIX wieku. Sięgała wówczas kolan tancerki, lub górnej części łydki. Na paczkę składało się kilkanaście warstw muślinu lub tiulu. Tancerki ubrane w paczki, tańczyły na palcach zazwyczaj odgrywając rolę duchów lub zjaw, jak choćby w balecie Giselle. Później spódniczki zaczęto sukcesywnie skracać, tak by tancerkom łatwiej przychodziło wykonywanie ewolucji baletowych, choćby skoków i piruetów. Paczka została skrócona i narodziła się tutu, czyli krótka, stercząca na biodrach spódniczka z tiulu odsłaniająca niemal całe nogi tancerki.
Inspiracje baletowe dzisiaj
Moda obok historii bardzo często korzysta również z dobrodziejstw kultury to jest malarstwa, rzeźby, architektury czy nawet muzyki. Mówiąc o muzyce mamy tu na myśli właśnie balet i typowe baletowe kostiumy. Tegoroczna kolekcja Vivienne Westwood nawiązuje właśnie do szeroko pojętej baletowej tradycji. Wśród zaprezentowanych przez projektantkę strojów, uwagę przykuwa właśnie baletowa spódnica. Jest ona połączeniem klasycznej, romantycznej paczki i tutu. Z jednej strony sięga bowiem kolana, z drugiej zaś jest krótko udrapowana na biodrze. Warstwy wykorzystanego tiulu również nie są jednakowej długości co dodatkowo podnosi oryginalność stroju. To co głównie zwraca naszą uwagę, to fakt, że spódniczka nie jest biała, ani nawet pastelowa, jest natomiast kruczo czarna. Przywodzi na myśl pięknego, czarnego łabędzia.
Jak nosić baletowe spódniczki?
Tutu powinny nosić jedynie osoby szczupłe, gdyż wymaga bardzo wąskiej talii i szczupłych, długich nóg. Baletowe spódniczki powinny darować sobie również posiadaczki sporego biustu, gdyż tutu w takim wypadku dodatkowo zaburzy proporce sylwetki. Tutu w wersji poza baletowej wymaga szpilek i fantastycznie łączy się z rockowymi dodatkami, np. skórzanymi kurteczkami.
Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.