Sukienki na karnawałowe imprezy klubowe

 

Party w klubie to impreza nieformalna, nastawiona po prostu na dobrą zabawę. I widać to również w modzie. Karnawałowe sukienki wyjściowe, które zakładamy do klubu, przykuwają wzrok swoim dość ekscentrycznym wyglądem. To właśnie do klubu wybieramy sukienki nawiązujące do najnowszych modowych trendów. Również tych najbardziej szalonych. W klubie nie trzeba się obawiać, że jakiś krój będzie niestosowny, właśnie na takiej imprezie można sobie pozwolić na odważny fason, nietypową długość czy więcej nagości. Cokolwiek wpadło nam w oko na tegorocznych wybiegach mody, jest okazja, by zachwycić resztę towarzystwa swoją niebanalną kreacją.

 

Ale z modą trzeba być ostrożnym. Sukienki wieczorowe mają podkreślać naszą urodę, a nie jej szkodzić. A niestety, nie każdy modowy trend będzie nam pasował. Szukając fasonu dla siebie trzeba zawsze uczciwie ocenić własną figurę i sprawdzić, czy w wymarzonej, modnej kreacji faktycznie zaprezentujemy się jak gwiazda wieczoru. Modowe hity świetnie wyglądają na sklepowych wieszakach i modelkach, na kobietach o mniej doskonałej sylwetce już niekoniecznie robią tak pozytywne wrażenie.

 

 

Jeśli chodzi o długość sukienki karnawałowej, to w klubie zdecydowanie najlepiej wypadnie mini. Długie suknie to kiepski pomysł, bo po pierwsze, będą krępować ruchy, a po drugie, są za poważne na klubowe szaleństwa. Impreza w klubie to nowoczesna, młodzieżowa muzyka, mało wygodne klubowe krzesła i duży tłok. W takich warunkach krótka sukienka jest znacznie praktyczniejsza. Dłuższa sukienka sprawdzi się tylko wtedy, gdy będzie w niej sporo przeźroczystości. Może to być na przykład sukienka dwuwarstwowa – na dopasowaną mini naszyta jest długa spódnica z szyfonu lub prześwitującej koronki. Również spódnice tiulowe mogą zasłaniać kolana, ale i w tym przypadku lepszy efekt zapewnią sukienki mini.

 

Długość mini jest w klubie jak najbardziej stosowna. Jedyną przeszkodą jest tylko nasz wygląd, bo nie każdemu odsłanianie nóg wychodzi na dobre. Gdy jednak ta część ciała nie wywołuje kompleksów, warto sięgnąć po mini. W klubie można sobie pozwolić nawet na bardzo króciutkie sukienki, zasłaniające tylko pośladki, ale warto mieć na uwadze, że przez taką długość możemy się czuć bardzo niekomfortowo i przy każdym ruchu będziemy się zastanawiać, czy przypadkiem nie odsłaniamy za wiele. Optymalnym wyborem jest długość do połowy uda – sukienka jest wystarczająco krótka, by pochwalić się nogami, ale na tyle długa, by nie martwić się przez całą noc o wygodę.

 

Sukienki koktajlowe o długości mini mogą mieć dowolny fason. Najczęściej są to sukienki obcisłe lub o kroju ołówkowym, ale może to być także krój tulipanowy lub spódnica mocno rozkloszowana, obowiązkowo z wystającą halką. Przy długości mini pasuje również fason oversize – sukienka jest prosta na całej swojej długości albo jest lekko rozszerzana, w stylu sukienek o linii A.

 

 

A co z kobietami, które są niezbyt dumne ze swoich nóg i wolałyby ich zbyt mocno nie eksponować? Tutaj przydadzą się sukienki wizytowe za kolano, mocno rozkloszowane. Długość za kolano w zupełności wystarczy, by zatuszować nie najzgrabniejsze nogi – najwięcej kłopotów sprawiają zazwyczaj pełne uda. Ponadto, rozkloszowany dół daje wrażenie, że nogi są dłuższe i szczuplejsze. By dodatkowo wysmuklić sobie nogi wybierajmy sukienki z wysoką talią. Jeśli pasek będzie trochę wyżej niż rzeczywista linia talii, proporcje ciała wyrównają się, ale koniecznie trzeba wtedy założyć buty na wysokim obcasie.

 

Do zasłaniania nóg najlepsze są sukienki z miękkiego, cienkiego materiału. Spódnica musi delikatnie opływać dolną część ciała, nie może jednak być zbyt dopasowana. Niewskazane są falbany, pliski ani fałdy, bo taki fason dodaje objętości i tym samym uda wydadzą się jeszcze grubsze. Sukienka nie powinna też mieć żadnych ozdobnych detali w dolnej części – dekoracje mogą się jednak znaleźć przy dekolcie, by odwracać uwagę od nóg i bioder.

 

 

Sukienka na karnawałową imprezę nie może być za skromna. Zwłaszcza gdy zdecydujemy się na prosty krój swojej kreacji, materiał sukienki po prostu musi rzucać się w oczy. Karnawał jest najlepszą porą na cekiny i błyszczące tkaniny. Błyszczeć ma cała kreacja, i to mocno. Cekinowa sukienka, nawet gdy swoim krojem przypomina długi podkoszulek, zawsze robi wrażenie. W świetle klubowych reflektorów będzie mienić się feerią barw, co tylko podkreśli jej urodę. Błysk pasuje do każdego koloru sukienki, nawet mdłe pastele w cekinowym wydaniu prezentują się bardziej wieczorowo.

 

Błyszczące tkaniny nadają się przede wszystkim na sukienki mało wymyślne pod względem kroju. Najefektowniej wyglądają cekinowe, obcisłe mini oraz sukienki luźniejsze, lecz o prostej linii, np. sukienki trapezowe. Przy bardziej skomplikowanych fasonach trzeba wybierać tkaniny delikatniejsze, tak by odpowiednio się układały. Możliwe jest też oczywiście mieszanie tkanin – obcisła część sukienki uszyta jest z materiału cekinowego, część rozbudowana np. z jedwabiu lub tafty.

 

Wstawki z cekinów są też doskonałym motywem maskującym. Błyszczący materiał jako pierwszy zwraca uwagę, dlatego okryjmy nim te części ciała, którymi chcemy się pochwalić, natomiast mniej atrakcyjne rejony zasłaniamy matową, ciemną tkaniną.

 

 

Karnawał to pora wyrazistych, ciemnych barw. Na imprezie klubowej właśnie takie kolory będą najodpowiedniejsze, choć z jasnych odcieni nie trzeba całkowicie rezygnować. Na klubową imprezę karnawałową wypada założyć sukienkę białą, pod warunkiem wszakże, iż będzie to kreacja mocno błyszcząca i w lodowym odcieniu bieli. Podobny zabieg dotyczy też innych jasnych barw. Błękit czy róż sprawdzą się w klubie tylko wtedy, gdy będą to chłodne, ostre odcienie, natomiast łagodne, stonowane kolory zostawmy raczej na inne okazje. Jasne sukienki muszą być z wieczorowej tkaniny, np. brokatowej, mat absolutnie w takim wydaniu nie pasuje.

 

Na czas karnawału odpowiedniejsze są jednak kolory ciemne. Rzecz jasna czerń, ale nie tylko. Interesującym wyborem będzie głęboka purpura, żywy fiolet, kobalt, szmaragdowa zieleń – jeszcze ciekawiej będą prezentować się te barwy, jeśli zostaną okraszone choćby odrobiną blasku. Do klubu można też założyć sukienkę w odcieniu metalicznym, kreację złotą bądź srebrną, oryginalnie zaprezentuje się również sukienka w odcieniu benzyny, czyli takim dość nieokreślonym kolorze, który pod wpływem światła mieni się przeróżnymi odcieniami, dokładnie jak benzyna rozlana na asfalcie. Bez obaw można także sięgnąć po sukienkę krwistoczerwoną.

 

Dodatki? Czarne są zawsze bezpieczne, ale jak szaleć, to szaleć. Do klubu pasują odważne zestawienia, np. kobaltu z czerwienią, zieleni z fioletem czy złota ze srebrem. Dwa wyzywające kolory wystarczą, reszta akcesoriów powinna być już neutralna. Jeśli buty są czarne, dodatkowy kolor do kreacji może wprowadzić biżuteria. Do sukienki zakładamy okazały naszyjnik z kontrastowych paciorków, wielkie kolczyki z kolorowych kamieni, wielobarwną kolię. Przy prostej jednokolorowej sukience można sobie pozwolić na kolczyki oraz naszyjnik w dwóch odmiennych odcieniach.

 

Czarne sukienki koktajlowe to rozwiązanie dla każdej kobiety. Mała czarna jest modna w każdym sezonie, ale z okazji karnawału warto wybrać coś mniej typowego. Sukienka nie powinna być matowa i gładka. Wskazany jest ekstrawagancki materiał, np. skóra, tkanina imitująca wężową skórę, czarny żakard, materiał fakturowany, brokat, koronka. Dodatki muszą być bardzo okazałe – buty w panterkę, złote lub srebrne szpilki, modne lakierowane botki. Biżuteria do małej czarnej musi być ozdobna, wręcz barokowa, wykończona kamieniami szlachetnymi. Jeśli złoto lub srebro, to np. pod postacią grubego naszyjnika, bardzo szerokiej bransolety bądź kolczyków retro.

 

Źródło: http://polki.pl/5-typow-sukienek-idealnych-na-impreze,we-dwoje-moda-trendy-artykul,10083682.html

Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie www.Modbis.pl są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.